Przerwa ważniejsza niż choroba

Prawo do świadczenia rehabilitacyjnego daje nieprzerwana niezdolność do pracy, niekoniecznie wywołana tym samym schorzeniem

Publikacja: 12.06.2009 07:37

Prawidłowa wykładnia art. 18[link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=176768] ustawy z 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (DzU z 2005 r. nr 31, poz. 267 ze zm.)[/link] daje się wyrazić w tezie, że [b]ocena uprawnień danej osoby do świadczenia rehabilitacyjnego nie jest uzależniona od dalszego (po wyczerpaniu zasiłku chorobowego) istnienia tej samej choroby, która skutkowała prawem do zasiłku chorobowego, lecz od dalszego, nieprzerwanego występowania u danej osoby niezdolności do pracy spowodowanej tą samą lub inną chorobą albo też kilkoma współistniejącymi chorobami[/b].

Tak uznał [b]Sąd Najwyższy z 19 stycznia 2009 r. (II UK 149/08)[/b].

[srodtytul]Jeśli będzie zdrowy[/srodtytul]

Wymieniony przepis stanowi, że świadczenie rehabilitacyjne przysługuje ubezpieczonemu, który po wyczerpaniu zasiłku chorobowego jest nadal niezdolny do pracy, a dalsze leczenie lub rehabilitacja lecznicza rokują odzyskanie zdolności do pracy. Należy się przez okres niezbędny do przywrócenia zdolności do pracy, nie dłużej jednak niż przez 12 miesięcy. Jest przyznawane choremu, który wprawdzie po wyczerpaniu zasiłku chorobowego wciąż jest niezdolny do pracy, ale istnieje duża szansa na to, że w najbliższym czasie wyzdrowieje i będzie mógł wrócić do swojej firmy.

Świadczenie rehabilitacyjne jest zatem świadczeniem na dokończenie leczenia. Nikt jednak nie wymaga, żeby po wyleczeniu się z konkretnej choroby ubezpieczony wracał do pracy, pomimo że w rzeczywistości wciąż jest niezdolny do pracy, ponieważ cierpi na inną przypadłość.

[srodtytul]Wystarczy brak zdolności [/srodtytul]

Przyczyną przyznania świadczenia rehabilitacyjnego nie jest istnienie jakiejś konkretnej choroby, ale sama niezdolność do pracy chorobą wywołana. Sąd Najwyższy podkreślił, że z art. 18 ustawy nie wynika, aby chodziło o niezdolność do pracy, która jest skutkiem niezmiennie, od początku do końca, jednej i tej samej choroby. O tym, czy dana osoba ma nadal prawo do świadczenia rehabilitacyjnego, będzie decydowała występująca w sposób ciągły jej niezdolność do pracy, a nie rodzaj schorzenia, które tę niezdolność do pracy spowoduje.

Istotne znaczenie ma tu również owa ciągłość. Nie dostanie świadczenia rehabilitacyjnego osoba, która wyleczyła się z jednej choroby, po czym w niedługim czasie zapadła na kolejną. Stan niezdolności do pracy musi pozostać nieprzerwany.

[ramka][b]Przykład[/b]

Pani Elwira po okresie pobierania zasiłku chorobowego wciąż była niezdolna do pracy. Przyznano jej więc świadczenie rehabilitacyjne na trzy miesiące. W kolejnej decyzji ZUS odmówił kontynuacji jego wypłaty, ponieważ pani Elwira wyleczyła się z depresji. Z powodu tej właśnie choroby pozostawała na zwolnieniu lekarskim. Sąd uwzględni odwołanie pani Elwiry, jeśli wykaże ona, że pomimo wyleczenia się z pierwotnej choroby jest wciąż niezdolna do pracy z powodu innego schorzenia.[/ramka]

[i]Autor jest asystentem sędziego w Izbie Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego[/i]

Prawidłowa wykładnia art. 18[link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=176768] ustawy z 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (DzU z 2005 r. nr 31, poz. 267 ze zm.)[/link] daje się wyrazić w tezie, że [b]ocena uprawnień danej osoby do świadczenia rehabilitacyjnego nie jest uzależniona od dalszego (po wyczerpaniu zasiłku chorobowego) istnienia tej samej choroby, która skutkowała prawem do zasiłku chorobowego, lecz od dalszego, nieprzerwanego występowania u danej osoby niezdolności do pracy spowodowanej tą samą lub inną chorobą albo też kilkoma współistniejącymi chorobami[/b].

Internet i prawo autorskie
Bruksela pozwała Polskę do TSUE. Jest szybka reakcja rządu Donalda Tuska
Prawnicy
Prokurator z Radomia ma poważne kłopoty. W tle sprawa katastrofy smoleńskiej
Sądy i trybunały
Nagły zwrot w sprawie tzw. neosędziów. Resort Bodnara zmienia swój projekt
Prawo drogowe
Ten wyrok ucieszy osoby, które oblały egzamin na prawo jazdy
Dobra osobiste
Karol Nawrocki pozwany za książkę, którą napisał jako Tadeusz Batyr