[b]Sąd Najwyższy w uchwale z 19 marca 2010 r. (sygn. III CZP 6/10)[/b] stwierdził, że czynność, z której wynikają roszczenia, musi być wskazana w bankowym w tytule wykonawczym w sposób pozwalający na jej zidentyfikowanie i zakwalifikowanie jako czynności bankowej.
[srodtytul]Umowa ramowa i transakcje terminowe [/srodtytul]
Bank Millennium i spółkę jawną łączyła umowa ramowa z grudnia 2007 r. przewidująca zawieranie różnego rodzaju terminowych transakcji finansowych. Operacje te wymieniono w art. 5 ust. 2 pkt 4 prawa bankowego z 1997 r.
Łączne zadłużenie spółki wobec banku powstałe w związku z tymi operacjami sięgnęło w marcu 2009 r. 2,25 mln zł. Ten wystawił bankowy tytuł egzekucyjny obejmujący tę kwotę i wystąpił do sądu o nadanie mu klauzuli wykonalności. Do tytułu dołączył umowę ramową, umowę dodatkową, oświadczenia o rozwiązaniu tych umów, umowę zabezpieczającą oraz wykaz transakcji zawartych na podstawie umowy ramowej, a także kalkulację tzw. kwoty rozliczenia.
Referendarz sądowy wniosek uwzględnił. Zażalenie zaś okazało się bezskuteczne. Sąd odwołał się do [b]uchwały SN z 11 kwietnia 2000 r. (sygn. III CZP 42/99)[/b], z której wynika, że wystarczy, jeśli w bankowym tytule egzekucyjnym wskaże się stosunek prawny, z którego roszczenie wynikało, nie zaś konkretne zachowania klienta, które doprowadziły do powstania długu wobec banku.