Tak wynika z [b]orzeczenia Sądu Najwyższego (sygn. II CZ 90/ 09)[/b].
Jeśli spółdzielnia nie reaguje, jeśli jest bezczynna, można wystąpić przeciwko niej do sądu. Sąd Najwyższy w postanowieniu wydanym na posiedzeniu niejawnym stwierdził, że bez względu na wynik takiej sprawy koszty postępowania poniesione przez obie strony (także przegranej osoby domagającej się przekształcenia) pokrywa pozwana spółdzielnia.
[srodtytul]W razie bezczynności[/srodtytul]
Postanowienie to zawiera interpretację art. 49[sup]1[/sup] [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=6EAD0AF6643FBD2662F5C16F33C778F3?id=169950]ustawy z 15 grudnia 2000 r. o spółdzielniach mieszkaniowych[/link]. Zapisano w nim, że osoba, która na podstawie tej ustawy może żądać ustanowienia prawa odrębnej własności lokalu, może w razie bezczynności spółdzielni wystąpić przeciw niej do sądu.
Jako podstawę powództwa przepis ten wskazuje art. 64 [link= http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=86F27ADE2102E1D67842E76D535F1BD1?id=70928]kodeksu cywilnego[/link] w związku z art. 1047 [link= http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=906021C3C4F8A71B08066CD633B6506B?id=70930]kodeksu postępowania cywilnego[/link]. W myśl tych przepisów, jeśli dana osoba obowiązana jest do złożenia określonego oświadczenia woli, to prawomocne orzeczenie sądu stwierdzające ten obowiązek zastępuje to oświadczenie. Oznacza to, że z prawomocnym wyrokiem sądu uwzględniającym żądanie ustanowienia prawa odrębnej własności lokalu można udać się do notariusza, a ten bez udziału spółdzielni spisze umowę, na mocy której spółdzielcze prawo do lokalu przekształci się w prawo odrębnej własności.