Przywrócony do pracy nie odda wynagrodzenia

Zwolniony tuż przed emeryturą po odzyskaniu etatu nie straci zaległych pensji

Aktualizacja: 08.04.2011 05:00 Publikacja: 08.04.2011 01:04

Przywrócony do pracy nie odda wynagrodzenia

Foto: www.sxc.hu

Tak - w wyroku z 6 kwietnia - orzekł Sąd Najwyższy (sygn. II PK 274/10) w sprawie zwolnionej pracownicy Agencji Rynku Rolnego. Straciła ona pracę w trybie dyscyplinarnym, po tym jak 1 maja 2007 r. złożyła w prokuraturze zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez ówczesnego ministra rolnictwa. Pracownicy chodziło o to, że nie zostały wykonane zalecenia pokontrolne Najwyższej Izby Kontroli z 2003 r., a także o inne nieprawidłowości finansowe, które, jej zdaniem, wystąpiły w ARR.

Została ona zwolniona na początku sierpnia 2007 r., zaraz po tym, jak informacja o zawiadomieniu dotarła do agencji. Jako przyczynę zwolnienia podano działanie na szkodę pracodawcy i godzenie w jego dobre imię poprzez stawianie bezpodstawnych zarzutów kierownictwu tej instytucji.

Dwa świadczenia

Kiedy pracownica odwołała się do sądu, zarówno w rejonie, jak i okręgu, sędziowie uznali, że zwolnienie było bezpodstawne. Dodatkowo, jako że kobieta została zwolniona na tydzień przed osiągnięciem 60 lat (wtedy już korzystała z ochrony przed zwolnieniem w wieku przedemerytalnym), sąd przyznał jej także pełne wynagrodzenie, w wysokości 4,3 tys. zł miesięcznie, za cały okres procesu, który trwał ponad dwa i pół roku.

Normalnie zatrudniony, który stara się o przywrócenie do pracy, może się domagać wynagrodzenia tylko za trzy miesiące. Jeżeli bezprawnie zwolniona osoba korzysta z ochrony w związku z macierzyństwem, wiekiem przedemerytalnym lub wynikającej ze wskazania związku zawodowego, może się domagać – na podstawie art. 57 kodeksu pracy – wynagrodzenia za cały czas trwania procesu.

Agencja wystąpiła jednak o potrącenie z tego wynagrodzenia świadczenia z ZUS (w wysokości 1,7 tys. zł), które zainteresowana otrzymywała po przejściu na emeryturę, już po tygodniu od zwolnienia z pracy.

Pracownik ma prawo pobierać emeryturę i pensję jednocześnie

Pełnomocnik ARR podczas rozprawy przed Sądem Najwyższym dowodził, że zarówno świadczenie z ZUS, jak i należne z ARR wynagrodzenie pochodziły ze środków publicznych. Powinno więc nastąpić potrącenie emerytury z należnego pracownicy wynagrodzenia. Inaczej dojdzie do bezpodstawnego wzbogacenia zainteresowanej.

Prawnik agencji powołał się przy tym na wcześniejsze orzeczenie Sądu Najwyższego z 16 sierpnia 2005 r. (sygn. I PK 11/05), z którego wynika, że okres pobierania renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy przez związkowca bezprawnie zwolnionego podlega wyłączeniu z okresu, za który przysługuje mu wynagrodzenie za czas pozostawania bez pracy, o którym mowa w art. 57 kodeksu pracy.

Bez wzbogacenia

SN był jednak innego zdania i w wyroku z 6 kwietnia oddalił skargę kasacyjną ARR.

To, że zainteresowana skorzystała ze swojego uprawnienia do emerytury z ZUS, nie może być jej stawiane jako zarzut w sprawie o wynagrodzenie za czas pozostawania bez pracy – tłumaczył w uzasadnieniu wyroku Roman Kuczyński, sędzia Sądu Najwyższego. – Poza tym w takim wypadku o potrąceniu świadczenia decyduje nie pracodawca, ale ZUS, który może wystąpić do

emeryta o zwrot świadczenia, gdy uzna, że np. zaległe wynagrodzenie przekraczało limity dopuszczalnych zarobków. Zakład może wówczas wydać decyzję w sprawie zmniejszenia lub zawieszenia świadczenia w tym okresie.

Jakie limity

Trzeba jednak pamiętać, że limity zarobków dotyczą jednak tylko wcześniejszych emerytów. Osoba, która osiągnęła powszechny wiek emerytalny (dla kobiet wynosi on 60 lat, a dla mężczyzn – 65), nie musi się już obawiać o limity zarobków.

Młodsi emeryci, gdy ich dochody przewyższą 2406,80 zł, muszą się liczyć ze zmniejszeniem emerytury o kwotę przekroczenia (nie więcej niż o 503,82 zł). Jeśli natomiast ich zarobki przekroczą 4469,70 zł, nastąpi całkowite zawieszenie świadczenia z ZUS.


Opinia:

Alina Giżejowska, radca prawny, partner w kancelarii Sobczyk i Współpracownicy

ZUS nie ma prostej drogi do żądania od emeryta zwrotu świadczenia nadpłaconego w okresie, za który dostał on pensję po przywróceniu zatrudnienia. Wyrok sądu odtwarza zerwany wcześniej stosunek pracy. Poza tym przysługujące szczególnie chronionym pracownikom wynagrodzenie za czas pozostawania bez zatrudnienia stanowi rekompensatę utraconych zarobków. Skoro więc przed wyrokiem nie było stosunku pracy, trudno znaleźć podstawy do żądania zwrotu nadpłaconej emerytury. Innym problemem może być zawieszenie wypłaty świadczenia przez ZUS na przyszłość, jeśli przywrócony do pracy nie zrezygnuje z zatrudnienia tak jak każdy inny pracownik przechodzący na emeryturę.

Tak - w wyroku z 6 kwietnia - orzekł Sąd Najwyższy (sygn. II PK 274/10) w sprawie zwolnionej pracownicy Agencji Rynku Rolnego. Straciła ona pracę w trybie dyscyplinarnym, po tym jak 1 maja 2007 r. złożyła w prokuraturze zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez ówczesnego ministra rolnictwa. Pracownicy chodziło o to, że nie zostały wykonane zalecenia pokontrolne Najwyższej Izby Kontroli z 2003 r., a także o inne nieprawidłowości finansowe, które, jej zdaniem, wystąpiły w ARR.

Pozostało 89% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów