Kiedy rodzice są w konflikcie, dziecko dostanie kuratora

W każdej sprawie z udziałem rodziców i dzieci sąd ma obowiązek badać, czy nie zachodzi możliwość kolizji interesów między nimi

Publikacja: 04.09.2011 04:40

Kiedy rodzice są w konflikcie, dziecko dostanie kuratora

Foto: www.sxc.hu

W razie zagrożenia takim konfliktem żadne z rodziców nie może reprezentować dziecka przed sądem – robi to kurator ustanowiony przez sąd opiekuńczy. To sedno postanowienia Sądu Najwyższego (sygnatura akt: III CSK 259/10).

Kwestia ta wynikła w sprawie o sprostowanie nazwiska kilkuletniego Fabiana D.-B., urodzonego w USA, ale mającego obywatelstwo polskie, o co wystąpiła jego matka (D.). Sprostowanie miało polegać na zastąpieniu w akcie urodzenia w polskim USC  podwójnego nazwiska dziecka nadanego mu przy uznaniu go przez ojca  przed polskim konsulem w USA pojedynczym nazwiskiem ojca (B.). Formalnie miało chodzić o dostosowanie go do ówczesnego (2008 r.) wymogu, że jeżeli ojcostwo zostało ustalone przez uznanie, dziecko nosi nazwisko ojca (art. 89 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego). Ojciec był tej zmianie przeciwny. Niewykluczone zresztą, że intencją matki nie było sprostowanie, ale zmiana nazwiska dziecka.

Sąd rejonowy uwzględnił wniosek. Sąd okręgowy się z tym jednak nie zgodził i nakazał  ponowne rozpoznanie sprawy. Wskazał, że akt urodzenia z USA został jedynie transkrybowany do polskich ksiąg stanu cywilnego, co wyklucza wprowadzanie do niego jakichkolwiek zmian, w szczególności dostosowywanie do wymogów prawa polskiego. Kierownik USC miał więc obowiązek go jakby przepisać, w szczególności wpisać oba nazwiska dziecka figurujące w amerykańskim akcie urodzenia.

Ponownie rozpatrując sprawę, sąd rejonowy zobowiązał matkę do wystąpienia do sądu opiekuńczego o zgodę na wszczęcie sprawy o  sprostowanie aktu urodzenia w trybie art. 97 § 2 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Przepis ten mówi, że o istotnych sprawach dziecka rodzice rozstrzygają wspólnie, a jeśli  nie ma porozumienia między nimi, to rozstrzygnięcie wydaje sąd opiekuńczy. Matka się do tego wskazania nie zastosowała, sąd więc wniosek odrzucił (bez merytorycznego rozpoznania), a sąd okręgowy werdykt ten utrzymał. Sprawa trafiła na wokandę Sądu Najwyższego.

Sąd Najwyższy wytknął wady temu postępowaniu i nakazał jego powtórzenie i merytoryczne rozpatrzenie wniosku.

Uzasadniając wyrok, sędzia sprawozdawca Irena Gromska-Szuster wskazała, że zgoda sądu opiekuńczego usuwa tylko brak porozumienia rodziców w istotnej sprawie dotyczącej dziecka, ale nie pozbawia go reprezentacji, a w tej sprawie uprawnień matki. Niezależnie od tego,  czy uzyskała ona (rodzic) taką zgodę czy nie, może reprezentować dziecko w sprawie o zmianę nazwiska. Zasadą jest bowiem, że poza wypadkami wprost wskazanymi w art. 98 k.r.o. każde z rodziców, jeśli dziecko pozostaje pod ich władzą, może działać samodzielnie jako jego przedstawiciel ustawowy. Chyba że może dojść do sprzeczności interesów między nimi, co w każdej sprawie sąd powinien zbadać. Wtedy wzgląd na interes dziecka wyklucza reprezentowanie go przez któregokolwiek rodzica i dziecko ma  reprezentować kurator.   Sprawa powinna się jednak toczyć dalej, aż do merytorycznego  jej rozpoznania.

sygnatura akt: III CSK 259/10

Zobacz serwisy:

» Prawo dla Ciebie » Twoje prawo » Prawo rodzinne » Władza rodzicielska

» Prawo dla Ciebie » Wymiar sprawiedliwości » Postępowanie w sądzie » Postępowanie cywilne

W razie zagrożenia takim konfliktem żadne z rodziców nie może reprezentować dziecka przed sądem – robi to kurator ustanowiony przez sąd opiekuńczy. To sedno postanowienia Sądu Najwyższego (sygnatura akt: III CSK 259/10).

Kwestia ta wynikła w sprawie o sprostowanie nazwiska kilkuletniego Fabiana D.-B., urodzonego w USA, ale mającego obywatelstwo polskie, o co wystąpiła jego matka (D.). Sprostowanie miało polegać na zastąpieniu w akcie urodzenia w polskim USC  podwójnego nazwiska dziecka nadanego mu przy uznaniu go przez ojca  przed polskim konsulem w USA pojedynczym nazwiskiem ojca (B.). Formalnie miało chodzić o dostosowanie go do ówczesnego (2008 r.) wymogu, że jeżeli ojcostwo zostało ustalone przez uznanie, dziecko nosi nazwisko ojca (art. 89 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego). Ojciec był tej zmianie przeciwny. Niewykluczone zresztą, że intencją matki nie było sprostowanie, ale zmiana nazwiska dziecka.

Sądy i trybunały
Już ponad 1000 wakatów w sądach. KRS wzywa Bodnara
Prawo w Polsce
Ponowne przeliczenie głosów. SN dał zielone światło
Sądy i trybunały
Szef adwokatury: jest sposób na uzdrowienie sądów i podpis Karola Nawrockiego
Praca, Emerytury i renty
Duże zmiany w wypłatach 800 plus w czerwcu. Od lipca nowy termin
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Praca, Emerytury i renty
Ranking najbardziej poważanych zawodów. Adwokat i sędzia zaliczyli spadek