Tak stwierdził [b]Wojewódzki Sąd Administracyjny w Rzeszowie (sygn. II SA/Rz 877/ 09)[/b].
Sąd zajął się sprawą po skardze prokuratora rejonowego, który zakwestionował przepis statutu powiatu stanowiący, że obywatel, aby uzyskać dostęp do dokumentów, musi się zwrócić z pisemnym wnioskiem zawierającym oznaczenie dokumentu, który chce zobaczyć.
WSA uznał, że warunek ten jest sprzeczny z art. 10 ust. 2 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=7F9B56BDEBA13EDC2CE99BA0CD7B2084?id=162786]ustawy o dostępie do informacji publicznej[/link]. Nadmiernie bowiem formalizuje i utrudnia dostęp do niej. Zawęża prawo dostępu do dokumentów jedynie do osób, które złożyły pisemny wniosek, i ogranicza prawa uprawnionych podmiotów do uzyskania takiej informacji.
Rada Powiatu w Strzyżowie w odpowiedzi na skargę dowodziła, że zapis reguluje jedynie sprawy technicznoporządkowe i w żaden sposób nie pociąga za sobą ograniczenia realizacji prawa obywatela do informacji publicznej. Pisemny wniosek pozwala na dokładne sprecyzowanie, o jakie dokumenty chodzi i w jakim zakresie mają być udostępnione.
Na rozprawie prokurator zweryfikował żądania skargi, jako podstawę prawną wskazując przepisy Konstytucji RP i ustawy o samorządzie powiatowym. Nie mógł się powołać na ustawę o dostępie do informacji z 3 września 2001 r., gdyż w momencie uchwalania statutu w 1998 r. przepisy te jeszcze nie obowiązywały.