Tak będzie, jeśli rencista wykaże, że osiągnięcie tego wieku nie miałoby wpływu na jego pracę i zarobki. Nadal je bowiem traci, nie mogąc - na skutek inwalidztwa - wykonywać pracy.
Anna W., rolniczka spod stolicy, procesuje się z PZU o podwyższenie tzw. renty wyrównawczej. Na skutek wypadku komunikacyjnego (sprawca miał w PZU polisę OC) ma bezwzględny zakaz pracy fizycznej.
Zgodnie z art. 444 §1 kodeksu cywilnego, jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej (albo zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki na przyszłość), może żądać odpowiedniej renty (tzw. wyrównawczej, czyli tego, czego nie rekompensują mu świadczenia z ubezpieczenia społecznego - w tym wypadku KRUS).
Żądanie powódki też składało się z dwóch elementów: pokrycia zwiększonych potrzeb na leczenie i utraconej zdolności do pracy. Ta druga kwestia nas interesuje.
Anna W. cały czas prowadzi trzyhektarowe gospodarstwo szkółkarskie, a biegły od spraw rolnych wyliczył, ile kosztuje wynajmowanie pracownika, który za nią wykonuje różne prace, i jak wzrosły jej koszty.