Potwierdził to Sąd Najwyższy w wyroku z 7 maja 2008 r. (II CSK 12/08). Dotyczy on sprawy wniesionej przez Marka C. przeciwko Skarbowi Państwa reprezentowanemu przez Nadleśnictwo Krzyż. Początek jej dała umowa dzierżawy zawarta w 1987 r. na 30 lat między nadleśnictwem a ojcem Marka C. i jego dwoma stryjami. Dotyczyła ona dużej nieruchomości, na której dzierżawcy mieli urządzić stawy rybne.
W umowie dzierżawy zastrzeżono m.in., że dzierżawcy nie są uprawnieni do przekazywania uprawnień z niej wynikających na inne osoby oraz nie mają prawa do zwrotu nakładów poniesionych na remont i utrzymanie w należytym stanie estetycznym obiektu będącego przedmiotem najmu.
Dzierżawcy uzyskali odpowiednie pozwolenie wodnoprawne, stworzyli infrastrukturę niezbędną do prowadzenia hodowli karpia obejmującą przede wszystkim trzy duże stawy i trzy zimochowy. Po kilku latach jeden z braci-współdzierżawców zrezygnował z praw wynikających z umowy na rzecz pozostałych współdzierżawców. Następnie taką rezygnację na rzecz Marka C. złożył jego ojciec. W 1998 r. Marek C. zawarł z ojcem umowę nazwaną umową sprzedaży obejmującą wszystkie budowle i urządzenia znajdujące się na dzierżawionej nieruchomości. Na spłatę ustalonej w niej ceny Marek C. zaciągnął kredyt bankowy.
W 1997 r. nadleśnictwo podpisało drugą umowę dzierżawy z Markiem C. oraz jego stryjem Zdzisławem C., który jednak następnie zrezygnował z dzierżawy. Postanowienia i warunki tej umowy były takie same jak pierwotnej z 1987 r., została zawarta na 20 lat, a więc także do 2017 r. W 2002 r. wyłącznym dzierżawcą stał się Marek C.
Wydzierżawiający zaczął zgłaszać zarzuty pod adresem Marka C., że jako dzierżawca nie wywiązuje się z warunków umowy, nie kontroluje należycie gospodarski wodnej. W 2003 r. nadleśnictwo (w imieniu Skarbu Państwa) wypowiedziało umowę dzierżawy, a w grudniu 2004 r. Marek C. zwrócił mu nieruchomość. W 2005 r. nadleśnictwo wydzierżawiło ją innej osobie.