Odwołanie bez podpisu musi być uzupełnione

Jeśli wniesiemy odwołanie w ciągu dwóch tygodni, termin jest zachowany, nawet gdy nie jest podpisane. Organ podatkowy powinien jednak wezwać przedsiębiorcę do uzupełnia braków formalnych

Publikacja: 28.07.2008 08:25

Bez tego nie może rozpoznać odwołania. Wynika tak z wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z 3 lipca 2008 r. (III SA/Wa 613/08). Sprawa dotyczyła przyznania ulg w spłacie zobowiązań podatkowych, jednak rozpoznając skargę, sąd odniósł się do kwestii proceduralnych. Okazało się bowiem, że organ, do którego trafiło odwołanie podatnika, rozpoznał je z naruszeniem przepisów. Dlaczego? Bo nie było podpisane.

Każde podanie (a jest nim również odwołanie) powinno zawierać pewne dane. Będą to, stosownie do art. 168 § 2 ordynacji podatkowej, określenie żądania, wskazanie osoby, od której pochodzi, oraz jej adresu. Powinno być też podpisane. Zwrócił na to uwagę w wyroku z 8 kwietnia 2008 r. Naczelny Sąd Administracyjny (II FSK 135/08). Czytamy w nim, że podanie powinno być podpisane przez wnoszącego. Może być nim „przede wszystkim podatnik lub jego pełnomocnik, czyli osoba działająca na podstawie udzielonego mu przez podatnika pełnomocnictwa (...) i w granicach wynikających z niego umocowania”.

Niezależnie zatem od tego, czy odwołanie wnosi bezpośrednio przedsiębiorca, czy reprezentujący go pełnomocnik, nie może zabraknąć pod nim podpisu. Jak zauważył bowiem WSA w wyroku z 3 lipca 2008 r., wskazanie osoby, od której pochodzi podanie, jej adresu i złożenie podpisu pozwalają ją zidentyfikować. W wyroku czytamy: „Dopiero złożenie podpisu pod treścią podania oznacza, że mamy do czynienia z uzewnętrznionym oświadczeniem woli bądź też wiedzy określonej osoby, która złożyła podpis. Podpis powinien być własnoręczny (czytelny lub nieczytelny)”.

Zdarza się jednak, że przygotowując odwołanie przedsiębiorca popełni jakiś błąd, np. zapomni o podpisie. Czy spowoduje to, że odwołanie będzie nieskuteczne? Nie. Przynajmniej nie od razu.

Sąd w omawianym wyroku zwrócił wprawdzie uwagę, że brak podpisu oznacza tyle, iż określona w treści odwołania osoba nie złożyła oświadczenia. Jest to jednak błąd, który można usunąć. Jak to wygląda w praktyce?

Jeśli organ podatkowy stwierdzi, że pismo ma braki formalne, powinien wezwać podatnika do ich usunięcia. Czyli jeśli np. nie ma podpisu, powinien wezwać do jego uzupełnienia. W tym celu wyznaczy siedmiodniowy termin z pouczeniem, że niewypełnienie tego warunku spowoduje pozostawienie podania bez rozpatrzenia (innymi słowy, że odwołaniem się nie zajmie). Zwrócił na to uwagę WSA w wyroku z 11 lutego 2008 r. (III SA/Wa 1719/07).

Organ podatkowy ma zatem obowiązek podjęcia czynności zmierzających do usunięcia braków formalnych podania. W sprawie, którą zajmował się WSA w Warszawie, obowiązku tego nie dopełnił. Rozpoznał odwołanie, które nie było podpisane. Jak podkreślał WSA, z orzecznictwa NSA wynika, że „ominięcie tego etapu postępowania i niewezwanie do usunięcia braku formalnego stanowi istotne naruszenie prawa procesowego, a w szczególności (...) zasady należytego i wyczerpującego informowania stron o okolicznościach faktycznych i prawnych, które mogą mieć wpływ na ustalenie ich praw i obowiązków” (tak np. w wyroku z 9 listopada 2006 r., I OSK 6/06).

Jeśli zatem organ podatkowy nie wezwie podatnika do uzupełnia braków formalnych, jak w omawianej sprawie, i rozpozna niepodpisane podanie, naruszy przepisy. Rozpoznanie takiego odwołania może mieć – zdaniem sądu – istotny wpływ na wynik sprawy. Skoro „organ odwoławczy nie ustalił (...) czy złożone pismo stanowiło działanie uprawnionego podmiotu (...) to mogło mieć bezpośredni wpływ na treść rozstrzygnięcia” – czytamy w uzasadnieniu wyroku.

Podatnicy często nie zdają sobie sprawy z powagi sytuacji i sporządzenie odwołania pozostawiają na ostatnie dni przed upływem 14-dniowego terminu. Okazuje się wtedy, że jest już za mało czasu, by przygotować profesjonalne odwołanie podnoszące wszystkie zarzuty. Często także pełnomocnik, do którego podatnik zwróci się w ostatniej chwili, nie jest w stanie np. w dwa dni zapoznać się z aktami sprawy i sporządzić wyczerpujące odwołanie.

W takich wypadkach najważniejsze jest dochowanie terminu wniesienia odwołania. Należy zatem w ciągu 14 dni od otrzymania decyzji wnieść odwołanie, które będzie zawierało trzy elementy: zarzuty przeciw decyzji, istotę i zakres żądania będącego przedmiotem odwołania oraz wskazanie dowodów uzasadniających to żądanie. Pismo zawierające te obligatoryjne elementy może być nawet nie dłuższe niż strona. Wywoła jednak podstawowy skutek, tj. decyzja urzędu skarbowego nie będzie prawomocna. Po wysłaniu takiego odwołania – jeśli chcemy podnieść kolejne zarzuty – należy sporządzić jego uzupełnienie. Mamy na to co do zasady dwa miesiące, czyli tyle czasu, ile organy podatkowe mają na rozpatrzenie odwołania. W uzupełnieniu trzeba już podnieść wszystkie zarzuty materialne i proceduralne oraz wyczerpująco je uzasadnić. Izba skarbowa będzie musiała uwzględnić tak odwołanie, jak i jego uzupełnienie. Jeśli natomiast pierwsze odwołanie nie było podpisane, po wezwaniu organu podatkowego trzeba je po prostu podpisać. Przy czym jeśli wysłaliśmy odwołanie w ciągu 14 dni od otrzymania decyzji, termin jest zachowany, nawet gdy nie miało podpisu.

Bez tego nie może rozpoznać odwołania. Wynika tak z wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z 3 lipca 2008 r. (III SA/Wa 613/08). Sprawa dotyczyła przyznania ulg w spłacie zobowiązań podatkowych, jednak rozpoznając skargę, sąd odniósł się do kwestii proceduralnych. Okazało się bowiem, że organ, do którego trafiło odwołanie podatnika, rozpoznał je z naruszeniem przepisów. Dlaczego? Bo nie było podpisane.

Każde podanie (a jest nim również odwołanie) powinno zawierać pewne dane. Będą to, stosownie do art. 168 § 2 ordynacji podatkowej, określenie żądania, wskazanie osoby, od której pochodzi, oraz jej adresu. Powinno być też podpisane. Zwrócił na to uwagę w wyroku z 8 kwietnia 2008 r. Naczelny Sąd Administracyjny (II FSK 135/08). Czytamy w nim, że podanie powinno być podpisane przez wnoszącego. Może być nim „przede wszystkim podatnik lub jego pełnomocnik, czyli osoba działająca na podstawie udzielonego mu przez podatnika pełnomocnictwa (...) i w granicach wynikających z niego umocowania”.

Pozostało 81% artykułu
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Nieruchomości
Ministerstwo Rozwoju przekazało ważną wiadomość ws. ogródków działkowych
Prawo w Polsce
Sąd ukarał Klaudię El Dursi za szalony rajd po autostradzie A2
Nieruchomości
Sąsiad buduje ogrodzenie i chce zwrotu połowy kosztów? Przepisy są jasne