Zgodnie z [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=185407]ustawą o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi[/link] powoduje to cofnięcie zezwolenia na sprzedaż alkoholu. Następuje to w każdym przypadku ujawnienia sprzedaży na kredyt, niezależnie od tego, czy dokonał jej prowadzący zakład czy jego pracownik.
[b]Trzeba jednak ustalić, czy do takiej transakcji rzeczywiście doszło – stwierdził Naczelny Sąd Administracyjny (sygn. II GSK 624/08)[/b].
Prezydent Rzeszowa oraz Samorządowe Kolegium Odwoławcze nie mieli wątpliwości, że w jednym ze sklepów sieci Żabka w Rzeszowie "została skutecznie zrealizowana sprzedaż napojów alkoholowych na kredyt" – stwierdziło SKO, akceptując decyzję prezydenta Rzeszowa cofającą zezwolenie. Ale ani Wojewódzki Sąd Administracyjny w Rzeszowie, rozpatrujący skargę Marty O. na tę decyzję, ani następnie Naczelny Sąd Administracyjny, do którego wpłynęła skarga kasacyjna kolegium, nie podzieliły tego stanowiska.
W styczniu 2007 r. Marta O. prowadząca wspomniany sklep wyszła do banku, pozostawiając w sklepie pracownika oraz, przy kasie, swoją 14-letnią córkę. I to właśnie ona wydała klientowi dziesięć butelek piwa pod zastaw dowodu osobistego. Ponieważ jego posiadacz nie pojawił się z pieniędzmi, Marta O. sama zawiadomiła policję. Podczas przesłuchania córka Marty O.wyjaśniła, że zachowujący się agresywnie klient sam zabrał piwo, pozostawiając dowód zamiast pieniędzy.
W trakcie postępowania sądowego pojawiły się jednak uzasadnione wątpliwości. Cofnięcie zezwolenia za sprzedaż alkoholu na kredyt czy pod zastaw musi być poprzedzone ustaleniem, że do takiej sprzedaży rzeczywiście doszło – stwierdziły oba sądy. Wydanie towaru pod wpływem groźby lub wymuszenia wyklucza przyjęcie, że rzeczywiście miała ona miejsce.