Alicja Sokołowska od 1984 r. prowadziła postępowanie z jej powództwa o uzyskanie prawa własności do majątku po zmarłym konkubencie. Przez wiele lat istniały problemy z ustaleniem właściwego sądu, a rozprawy były odraczane m.in. ze względu na niemożność zdyscyplinowania uczestników postępowania. Dopiero w 2002 r. Alicja Sokołowska doczekała się rozstrzygnięcia sądu I instancji. To jednak nie zakończyło postępowania. Trwało ono do maja 2006 r., kiedy sąd stwierdził prawomocność wyroku z 2002 r. i nadał mu klauzulę wykonalności.
W związku z przewlekłością postępowania Alicja Sokołowska postanowiła skorzystać z możliwości, jakie stworzyła nowa ustawa z 17 czerwca 2004 r. o skardze na naruszenie prawa do rozpoznania sprawy w postępowaniu sądowym bez nieuzasadnionej zwłoki. 25 stycznia 2005 r. złożyła skargę. Sąd Okręgowy w Warszawie odrzucił ją ze względów formalnych. Zdaniem sądu skarga nie zawierała wyraźnego żądania stwierdzenia przewlekłości postępowania.
Zaraz po otrzymaniu tego postanowienia skarżąca ponownie złożyła skargę na przewlekłość. W jej tytule odniosła się wyraźnie do trwającego wówczas postępowania sądowego przed Sądem Rejonowym w Nowym Dworze Mazowieckim. W skardze szczegółowo opisała postępowanie trwające od 1984 r. oraz wskazała inne sygnatury, pod którymi sprawa była zarejestrowana przez cały czas jej trwania. Podsumowała skargę żądaniem natychmiastowego zakończenia postępowania w sprawie trwającej od 1984 r.
Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił 5 lipca 2005 r. skargę jako bezzasadną. Wziął pod uwagę jedynie postępowanie w okresie od 24 lipca 2002 r., a więc rozważył tylko to, które było objęte sygnaturą wskazaną w tytule skargi. Sąd nie wziął pod uwagę pozostałych wcześniejszych postępowań – trwających od 1984 r. Jednocześnie stwierdził, że akurat w okresie od 24 lipca 2002 r. nie można mówić o przewlekłości postępowania w sprawie ze względu na podejmowane liczne czynności procesowe. Takie postanowienie Sądu Okręgowego w Warszawie skłoniło Alicję Sokołowską do wniesienia skargi do Trybunału w Strasburgu na naruszenie art. 6 konwencji.
W postępowaniu przed Trybunałem rząd RP podnosił, że skarżąca nie wykorzystała krajowych środków odwoławczych, gdyż nie skorzystała prawidłowo z przysługujących jej środków zaskarżenia. Tym samym skarga powinna zostać uznana za niedopuszczalną. Trybunał nie zgodził się z tym argumentem. Zaznaczył, że gdyby skarżąca ograniczyła się tylko do pierwszej skargi na przewlekłość, to zasadnie można by podnosić zarzut niewykorzystania środków krajowych (ze względu na jej braki formalne). W drugiej skardze jednak Alicja Sokołowska drobiazgowo opisała, w czym przejawiała się przewlekłość postępowania w jej sprawie, obejmując wszystkie etapy postępowania. Sąd Okręgowy w Warszawie ograniczył jednak badanie skargi jedynie w przedziale czasowym od 24 lipca 2002 r., co było podejściem zbyt formalnym i nie zmierzało do zbadania istoty sprawy. Zdaniem Trybunału Sąd Okręgowy nie ocenił skargi prawidłowo, a skarżąca wykorzystała w pełni krajowe środki odwoławcze.