Tak stwierdził Trybunał Konstytucyjny [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=298205]w wyroku z 20 stycznia 2009 r. (sygn. akt P 40/07)[/link][/i]
[srodtytul]To nie dodatkowa kara[/srodtytul]
Nawiązanie stosunku pracy nie znaczy, że nie może on zostać zmieniony lub zakończony. Istnieją sytuacje, kiedy z woli obu stron bądź na skutek decyzji jednej z nich, albo też w wyniku innych okoliczności, konieczne jest rozwiązanie takiego stosunku. Nie jest to jednak nadmierna ingerencja w stosunek pracy.
Wprowadzony [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=183375]ustawą z 25 sierpnia 2006 r. o zmianie ustawy o pracownikach samorządowych[/link] obowiązek rozwiązania stosunku pracy z urzędnikiem samorządowym skazanym prawomocnie za przestępstwo umyślne nie zwalniał pracodawcy z przestrzegania przepisów kodeksu pracy. Pracownik samorządowy nie został zatem potraktowany arbitralnie. Zdaniem Trybunału [b]wypowiedzenie stosunku pracy nie stanowiło dla pracownika kary w rozumieniu prawa karnego. Był to sposób zerwania więzi prawnej z pracownikiem samorządowym, który nie spełnia wymogów do zajmowania stanowiska urzędniczego określonych[/b] w przepisach ustawy o pracownikach samorządowych.
Ponadto rozwiązanie stosunku pracy na mocy kwestionowanych przepisów nie następowało z mocą wsteczną. Zatem urzędnik nie utracił uprawnień, które przysługiwały mu w trakcie trwania stosunku pracy. W szczególności nie odebrano mu z mocą wsteczną wynagrodzenia.