Rekompensata musi odpowiadać szkodzie

Przy ustalaniu odszkodowania od Skarbu Państwa za bezprawne pozbawienie własności nieruchomości sąd musi uwzględnić również jej zadłużenie.

Publikacja: 26.03.2009 06:50

Rekompensata musi odpowiadać szkodzie

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

[b]Tak stwierdził w swoim wyroku Sąd Najwyższy (sygn. III CSK 283/08)[/b]. W rozpatrywanej sprawie chodzi o nieruchomość położoną w Woli Justowskiej, atrakcyjnej dzielnicy Krakowa, która wchodziła kiedyś w skład 5,2-hektarowego gospodarstwa rolnego będącego własnością Marii W., zmarłej w latach 60. ubiegłego wieku.

[srodtytul]Przymusowo za rentę [/srodtytul]

W październiku 1969 r. sąd wydał postanowienie stwierdzające, że spadek po Marii W. nabyli – każdy w połowie – jej mąż Andrzej W. oraz syn Adam W. Odpis tego postanowienia został przesłany do prezydium Rady Narodowej Kraków-Krowodrza, ale wynikająca z niego zmiana stanu prawnego nie została ujawniona w księgach wieczystych. W grudniu 1974 r. wydany został na podstawie tzw. ustawy uwłaszczeniowej akt własności na rzecz Andrzeja W.

W 1976 r. ze względu na to, że gospodarstwo było nieproduktywne, zostało decyzją przymusowo, mimo sprzeciwu, przejęte na własność państwa w zamian za rentę dla Andrzeja W.

W chwili jego przejmowania, jak wynika z tej decyzji, obciążające je długi wobec państwa sięgnęły 42 proc. ówczesnej jego wartości. Andrzej W. pobierał rentę do śmierci. Zmarł w 1986 r.

W 1978 r. Adam W. wystąpił o wznowienie postępowania uwłaszczeniowego, ale spotkał się z odmową. Dopiero w 1987 r. prezydent Krakowa wydał decyzję stwierdzającą nieważność decyzji – aktu własności ziemi – jako wydanej z rażącym naruszeniem ustawy uwłaszczeniowej. W świetle tej ustawy nie było podstaw do wydania takiej decyzji, i to tylko na rzecz jednego z dwu współwłaścicieli. W 1993 r. Adam W. uzyskał decyzję stwierdzającą, że decyzja o przejęciu gospodarstwa na własność państwa wydana została z rażącym naruszeniem prawa, skoro jego współwłaścicielem był on.

Po tej decyzji otrzymał zwrot znacznej części gospodarstwa: 3,6 ha. Pozostałej części – 1,62 ha – nie mógł odzyskać, bo grunty te zostały przez państwo oddane w użytkowanie wieczyste osobom trzecim. Osoby te sprzedały prawo użytkowania wieczystego kolejnym nabywcom. Adam W. w tym stanie rzeczy wystąpił na podstawie ówczesnego art. 160 kodeksu postępowania administracyjnego o odszkodowanie równe wartości utraconego gruntu. Po decyzji odmownej wniósł sprawę do sądu.

Sąd I instancji przyznał mu tytułem odszkodowania 1 mln 187 tys. zł. Sąd II instancji zaakceptował ten wyrok. Adam W. otrzymał zasądzoną kwotę powiększoną o ponad 200 tys. zł z tytułu odsetek za zwłokę.

[srodtytul]Zadłużenie należało uwzględnić [/srodtytul]

W skardze kasacyjnej Prokuratoria Generalna reprezentująca Skarb Państwa – wojewodę małopolskiego, zarzuciła przede wszystkim naruszenie art. 361 k. c. poprzez błędne wyliczenie szkody. W świetle tego przepisu odszkodowanie obejmuje tylko rzeczywiste straty. Prokuratoria twierdziła, że szkoda była mniejsza o 498 tys. zł, tj. o 42 proc., czyli przypadającą na ten grunt wysokość zadłużenia obciążającego gospodarstwo w chwili przyjęcia go na własność państwa. Prokuratoria przekonywała, że przy ustalaniu wysokości odszkodowania należało uwzględnić korzyść, przysporzenie wynikające z tej decyzji. SN uchylił wyrok w części zaskarżonej, tj. co do kwoty 498 tys. zł, i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania. Wbrew twierdzeniu Adama W. uznał, że żądanie obniżenia odszkodowania nie stanowiło zarzutu potrącenia; Skarb Państwa kwestionował tylko wyliczenie szkody. Sądy ustaliły, że nieruchomość była zadłużona do 42 proc. jej ówczesnej wartości – mówił sędzia Marian Kocan. Skoro tak, to należałoby to uwzględnić przy ustalaniu szkody i w konsekwencji – wysokości odszkodowania.

Sędzia zaznaczył, że nie musi się to odbywać procentowo. Pominięcie zadłużenia nieruchomości oznacza jednak, że doszło do naruszenia art. 361 k.c.

[ramka][b]Szkoda poniesiona i utracone korzyści [/b]

Zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła – zapisano w art. 361 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=70928]kodeksu cywilnego[/link].

W tych granicach, z braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy, naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, jakie mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. [/ramka]

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

[mail=i.lewandowska@rp.pl]i.lewandowska@rp.pl[/mail][/i]

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara