Reklama
Rozwiń

Czy aresztant ma prawo do spotkań z bliskimi

Trybunał nie rozstrzygnął, czy odmowa widzenia tymczasowo aresztowanemu z bliskimi jest sprzeczna z konstytucją

Aktualizacja: 12.05.2009 07:27 Publikacja: 12.05.2009 07:15

Czy aresztant ma prawo do spotkań z bliskimi

Foto: Fotorzepa, Dor Dorota Awiorko-Klimek

Trybunał Konstytucyjny rozpatrywał wczoraj (11 maja 2009 r.) wniosek rzecznika praw obywatelskich. Janusz Kochanowski zaskarżył przepis, na podstawie którego prokuratorzy mogą odmawiać widzeń tymczasowo aresztowanemu z osobami bliskimi, bez wyraźnego uzasadnienia i możliwości odwołania się do wyższej instancji. RPO uważa, że jest to sprzeczne z konstytucją.

Na wyrok trzeba jednak poczekać do lipca, bo chociaż Trybunał zamknął rozprawę i zapowiedział ogłoszenie po godzinie wyroku, to tak się nie stało.

Kochanowski powoływał się na skargi obywateli w tej sprawie. Skarżący kwestionowali trzy rozwiązania. Po pierwsze, że decyzje o odmowie widzenia zapadają arbitralnie, po drugie, iż nie można ich zaskarżyć, a po trzecie, że sytuacja dla rodzin jest szczególnie trudna, ponieważ postępowania trwają zbyt długo.

Poszło o art. 217 § 2 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=BD1D5FDE6E5FCBD44A59F83DA8A420B8?id=75003]kodeksu karnego wykonawczego[/link]. Stanowi on, że aresztowany może uzyskać widzenie po wydaniu zarządzenia o zgodzie na widzenie przez organ, do którego dyspozycji pozostaje (sąd, prokuratura). Jeśli aresztowany pozostaje do dyspozycji kilku organów, każdy z nich musi się zgodzić na takie spotkanie.

– [b]Bywa, że kilkuletnie dziecko traci kontakt z aresztowanym ojcem nawet na parę lat[/b] – twierdził przed Trybunałem Stanisław Trociuk, zastępca rzecznika. I przekonywał, że przyjętą w kodeksie karnym wykonawczym zasadą powinno być udzielanie widzeń (choćby na takich zasadach jak skazanym), a ich odmowa jedynie uzasadnionym wyjątkiem.

– [b]Uniemożliwienie aresztowanemu kontaktu z rodziną nie jest środkiem represji, lecz zabezpieczającym[/b] – bronił kontrowersyjnego przepisu poseł Wojciech Szarama.

Nie twierdził, że kontrola takich odmów jest złym pomysłem. Zastanawiał się jednak, kto miałby się zająć rozpoznawaniem zażaleń. [b]W Sejmie czeka już projekt zmian w kodyfikacjach, który powierza te sprawy prokuratorowi nadrzędnemu nad tym, który spotkania odmówił. Zdaniem rzecznika bardziej właściwy w tych sprawach byłby sąd.[/b]

– Jeśli tak miałoby się stać, to trzeba by powołać sędziego śledczego, by czuwał nad całym postępowaniem. Inaczej sobie tego nie wyobrażam. I tak obciążonym sądom mógłby grozić paraliż – mówił poseł Szarama.

Prokurator Wiesław Nocuń (Prokuratura Krajowa) uważał też, że decyzja o odmowie widzenia powinna być zaskarżalna.

W trakcie ponaddwugodzinnej rozprawy sędziowie Trybunału szukali jak najlepszego wyjścia z tej sytuacji.

Pojawiły się nawet pytania, czy zgoda na widzenia mogłaby być wydawana przy pierwszym wniosku osoby bliskiej skazanemu, a dopiero potem – gdy zajdzie taka potrzeba – odwoływana na wniosek prokuratora czy sądu.

Prawo drogowe
Egzamin na prawo jazdy będzie trudniejszy? Jest stanowisko WORD Warszawa
Sądy i trybunały
Krystyna Pawłowicz przeniesiona w stan spoczynku. Uchwała TK
Prawo w Polsce
Trybunał Konstytucyjny: mniej religii w szkołach jest bezprawne
W sądzie i w urzędzie
Dziedziczenie nieruchomości: prostsze formalności dla nowych właścicieli
W sądzie i w urzędzie
Od 1 lipca nowości w aplikacji mObywatel. Oto, jakie usługi wprowadzono