Ustawowe ograniczenie drogi sądowej

Czy urzędnik samorządowy ma mniejsze prawa niż służba cywilna lub nauczyciele?

Publikacja: 21.04.2010 05:07

Ustawowe ograniczenie drogi sądowej

Foto: Fotorzepa, Justyna Dudek JD Justyna Dudek

Tak można interpretować kolejne wyroki, które zapadły w sprawie byłej księgowej Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Kędzierzynie-Koźlu [b](sygn. III PA 10/10)[/b].

To już trzeci werdykt sądu uznający, że pracownik samorządowy nie ma podstawy prawnej, by na drodze sądowej odwoływać się od niesprawiedliwej, jego zdaniem, oceny okresowej, jeśli nie wskaże, jakie negatywne konsekwencje pociągnęła ona za sobą.

Wszystkie wyroki dotyczą Urszuli Goliat, która w 2007 r. była główną księgową MOPS w Kędzierzynie-Koźlu. – Jestem przekonana, że mój przypadek nie jest jednostkowy – mówi. Uważa, że ocena była pośrednio elementem, który spowodował zwolnienie jej z pracy.

Kobieta pracowała w kędzierzyńskim ośrodku od 1990 r. Po 17 latach nienagannego wypełniania obowiązków ze zdziwieniem odebrała informację o tym, jak ocenia ją nowa dyrektorka. Ta, analizując 11 elementów pracy księgowej, uznała, że Goliat zasługuje na ocenę niedostateczną.

Według przepisów pierwsza zła ocena jest tylko ostrzeżeniem i rodzajem mobilizowania do lepszej pracy. Dopiero druga negatywna nakazuje rozwiązanie umowy o pracę z zainteresowanym.

Jednakże Urszula Goliat już w 2007 r. nie zgodziła się z takim podsumowaniem jej pracy. – Bo pierwsza ocena to nie ostrzeżenie, ale de facto zablokowanie możliwości awansu, pozbawienie premii regulaminowych itp., co rzeczywiście nastąpiło – uzasadnia. Jeszcze w tym samym roku księgowa poprosiła prezydenta Kędzierzyna-Koźla o zweryfikowanie tej negatywnej oceny. Ten jednak uznał, że takiej możliwości nie przewidują przepisy [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=163435]o pracownikach samorządowych[/link].

Od tego czasu Goliat otrzymała identyczne odpowiedzi z sądów pracy – rejonowego i okręgowego. Kiedy jednak złożyła kasację, Sąd Najwyższy w lutym 2009 r. nakazał ponowne rozpatrzenie sprawy. Uznał, że choć przepisy o pracownikach samorządowych nie przewidują takiej możliwości, lokalni urzędnicy mogą się odwołać do sądu od negatywnej oceny przełożonego. SN powołał się przy tym na art. 2 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=E0FAF2079ACEC8DFA6DDD8B2BBC34081?id=70930]kodeksu postępowania cywilnego[/link], który zawiera domniemanie drogi sądowej.

Jednakże opolski Sąd Okręgowy w listopadzie 2009 r. ponownie oddalił powództwo Urszuli Goliat. Uznał, że w sensie proceduralnym przysługuje jej odwołanie na drodze sądowej, ale brak przepisu w ustawie o pracownikach samorządowych przewidującego możliwość zaskarżenia negatywnej oceny do sądu uniemożliwia mu procedowanie.

Z taką interpretacją nie zgadza się Stefan Płażek, adiunkt w Katedrze Prawa Samorządu Terytorialnego Uniwersytetu Jagiellońskiego. „Pogląd, iż art. 77 ust. 2 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=24AFA956F77CFDE971FA920EB23C1B5F?id=77990]konstytucji[/link] [ustawa nie może nikomu zamykać drogi sądowej dochodzenia naruszonych wolności lub praw – red.] dotyczy jedynie sfery proceduralnej, musiałby równocześnie zakładać, iż jest to przepis w istocie jałowy i beztreściowy: przyznawałby podmiotom, których prawa zostały naruszone (...) uprawnienie jedynie po to, by uzyskać niechybny wyrok oddalający powództwo” – napisał w opinii, sporządzonej na prośbę Urszuli Goliat.

[b]Wrocławski Sąd Apelacyjny, który ponownie rozpatrywał sprawę byłej pracownicy kędzierzyńskiego MOPS, 15 kwietnia 2010 r. podtrzymał wyroki poprzednich instancji[/b]. – Roszczenie nie ma oparcia w przepisach prawa materialnego – uzasadniała postanowienie sędzia Elżbieta Kunecka. – Ustawa o pracownikach samorządowych przewiduje ocenę i tryb odwoływania się od niej, który odbywa się wyłącznie na etapie wewnątrzzakładowym.

Jak podkreślała sędzia, sądowa analiza oceny pracownika może być dopuszczalna w kontekście innych roszczeń: o ochronę dóbr, przywrócenie do pracy itp. Jednakże powódka nie wskazała na negatywne skutki owej oceny.

Tak można interpretować kolejne wyroki, które zapadły w sprawie byłej księgowej Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Kędzierzynie-Koźlu [b](sygn. III PA 10/10)[/b].

To już trzeci werdykt sądu uznający, że pracownik samorządowy nie ma podstawy prawnej, by na drodze sądowej odwoływać się od niesprawiedliwej, jego zdaniem, oceny okresowej, jeśli nie wskaże, jakie negatywne konsekwencje pociągnęła ona za sobą.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Matura i egzamin ósmoklasisty
Egzamin 8-klasisty: język polski. Odpowiedzi eksperta WSiP
Prawo rodzinne
Rozwód tam, gdzie ślub. Szybciej, bliżej domu i niedrogo
Nieruchomości
Czy dziecko może dostać grunt obciążony służebnością? Wyrok SN
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Prawo drogowe
Ważny wyrok dla kierowców i rowerzystów. Chodzi o pierwszeństwo