Nauczycielka z Hrubieszowa straciła zatrudnienie w trybie przeprowadzanych w szkole zwolnień grupowych.
Okres wypowiedzenia umowy o pracę mijał 31 sierpnia 2009 r. Z przepisów [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=169524]ustawy z 13 marca 2003 r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników (DzU nr 90, poz. 844 ze zm.)[/link] wynika, że z chwilą ustania stosunku pracy (w tym wypadku z końcem sierpnia) zwalnianej osobie trzeba wypłacić odprawę pieniężną, o której mowa w art. 8 w związku z art. 10 ust. 1 ustawy.
Halina K., dyrektorka szkoły, mimo że pieniądze na ten cel były zapewnione przez urząd miejski, nie wypłaciła świadczenia. Zrobiła to trzy miesiące później, dopiero po interwencji Państwowej Inspekcji Pracy.
Inspekcja skierowała też przeciwko dyrektorce wniosek o ukaranie, dowodząc, że swoim postępowaniem naruszyła art. 282 § 1 pkt 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=76037]kodeksu pracy[/link].
Dyrektorka broniła się m.in. tym, że zwolniona nauczycielka odwołała się do sądu pracy. W jej ocenie wypłacenie odprawy byłoby zbędne, gdyby zwolniona została przywrócona do pracy. Dyrektorka argumentowała, że wypłaciłaby natychmiast odprawę w razie zakończenia sporu sądowego lub gdyby nauczycielka wycofała sprawę z sądu.