Tak wynika z [b]wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego (sygn. III SA/ Wa 967/10) w Warszawie z 6 października 2010 r.[/b] Uznał on, że kwota takiej korekty jest nadpłatą w rozumieniu ordynacji podatkowej także wtedy, gdy w formularzu VAT-7 wykazany był VAT do zwrotu.
Sprawa dotyczyła spółki z o.o. Po wyroku Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w sprawie Magoora skorygowała ona deklaracje za poszczególne miesiące i wystąpiła o zwrot VAT wynikający z uwzględnienia faktur za paliwo. Za większość miesięcy otrzymała go wraz z odsetkami. Spór powstał jedynie co do korekty lutego 2005 r. i lutego 2006 r.
W deklaracjach za te okresy spółka nie wykazała bowiem podatku do zapłaty, tylko do zwrotu na rachunek bankowy. Zdaniem urzędu skarbowego oznacza to, że nie należą się jej odsetki. Powołał się on na art. 87 ust. 7 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=172827]ustawy o VAT[/link]. Wynika z niego, że tylko wykazaną w deklaracji różnicę podatku niezwróconą przez urząd skarbowy w odpowiednim terminie traktuje się jako nadpłatę. Tymczasem kwotę tę urząd w odpowiednim czasie przekazał na konto podatnika.
Zdaniem urzędu skarbowego późniejsze podwyższenie tej kwoty nie może wpłynąć na wypłatę odsetek. Nie ma przy tym znaczenia, że podatnik wykazał niższy podatek do zwrotu tylko dlatego, iż polski ustawodawca nieprawidłowo implementował dyrektywę. Tak samo uważała Izba Skarbowa w Warszawie. Sprawa trafiła więc do sądu.
[wyimek]Niezwrócony w terminie VAT ordynacja podatkowa traktuje jak nadpłatę [/wyimek]