Tak uznał [b]2 lutego 2011 r. Naczelny Sąd Administracyjny (I FSK 1859/09, 1860/09)[/b].
To kolejny odcinek sporu klubów piłkarskich z fiskusem o VAT za przekazanie praw medialnych. Chodzi o rozliczenie zysków z umowy, którą Polski Związek Piłki Nożnej zawarł z Canal Plus oraz jego poprzedniczką – Polską Korporacją Telewizyjną. PZPN ma już spokój, bo dwa lata temu Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uznał, że jest to umowa licencyjna, od której nie musiał płacić VAT. Fiskus chce jednak wyciągnąć podatek od klubów. Twierdzi m.in., że umowa z Canal Plus nie została zawarta w ich imieniu i na ich rzecz, a pieniądze, które dostawały z PZPN, powinny być obciążone VAT.
[wyimek]Warunkiem zwolnienia umowy licencyjnej z VAT była jej rejestracja w urzędzie[/wyimek]
Tak było z rozliczeniem klubu Groclin Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski – poprzednika prawnego KSP Polonia Warszawa. Fiskus uznał, że udzielił on licencji na prawa do transmisji meczów, ale nie zarejestrował umowy w urzędzie skarbowym. Przypomnijmy, że [b]do 1 maja 2004 r. takie umowy nie były opodatkowane. Po wejściu Polski do Unii Europejskiej już są. Do końca 2005 r. można było skorzystać ze zwolnienia. Warunkiem było zarejestrowanie umowy licencyjnej w urzędzie skarbowym przed 14 maja 2004 r. PZPN to zrobił. Zdaniem klubu wystarczy to do zastosowania zwolnienia[/b].
WSA w Poznaniu przyznał rację fiskusowi. Podkreślił, że klub nie był reprezentowany przez PZPN, gdyż ten nie miał takiego pełnomocnictwa. Nie mógł więc zawrzeć umowy w imieniu klubu. Uznał też, że nie doszło do definitywnego zbycia praw medialnych na rzecz związku. Był on tylko ich dysponentem, a właścicielem pozostawał klub.