[b]Naczelny Sąd Administracyjny (NSA) przyjął w wyroku z 15 lutego 2011 r. (sygn. I FKS 207/10)[/b] interpretację przepisów korzystną dla firm zagranicznych ubiegających się o zwrot podatku wykazanego na wystawionych w Polsce fakturach.
Zasada neutralności VAT wymaga, by obciążał on jedynie konsumentów, stąd system zwrotu podatku dla firm zagranicznych. Do 2010 r. zgłaszały one wniosek o zwrot bezpośrednio do polskich organów. Musiały do niego dołączyć oryginały faktur oraz dokumentów celnych, z których wynikały kwoty zwrotu, oraz zaświadczenie wskazujące, że są podatnikami VAT zarejestrowanymi w swoim kraju macierzystym. Zaświadczenie to było wydawane przez zagraniczne organy.
Od początku 2010 r., w związku z obowiązkiem wynikającym z unijnej dyrektywy, przepisy dotyczące zwrotu VAT podmiotom zagranicznym zostały uproszczone we wszystkich krajach członkowskich. Obecnie o zwrot występuje się na elektronicznym formularzu, kierowanym do organów państwa macierzystego, które przekazują wniosek do państwa zwrotu.
– Wcześniej problem wymagań formalnych był powszechny, dotyczył nie tylko tłumaczeń dokumentów – mówi Joanna Rudzka, doradca podatkowy, szef działu VAT w kancelarii Ożóg i Wspólnicy. – Istniejące w ocenie organów podatkowych braki formalne wnioskodawca miał obowiązek uzupełnić, często w terminie siedmiu dni od daty otrzymania wezwania, pod rygorem pozostawienia wniosku bez rozpatrzenia. Okres oczekiwania na zwrot podatku był bardzo długi, trwał nawet kilka lat. Nie było też jasne, czy w związku z przedłużającą się procedurą należą się odsetki, a jeśli tak, to od kiedy trzeba je obliczać. Niektóre zagraniczne firmy rejestrowały się nawet jako podatnicy w naszym kraju, by odzyskać VAT na zasadach przewidzianych dla polskich przedsiębiorców – tłumaczy ekspert. – Pod wpływem orzecznictwa wymagania formalne były stopniowo łagodzone. Po nowelizacji [link=http://akty-prawne.rp.pl/Dokumenty/Ustawy/2004/DU2004Nr%2054poz%20535a.asp]przepisów o VAT[/link] od stycznia 2010 r. zmiany objęły wnioski podatników z krajów Unii Europejskiej, natomiast dla wnioskodawców mających siedzibę poza jej obszarem pozostały zasadniczo bez zmian – ocenia Joanna Rudzka.
Rozporządzenie ministra finansów nie zobowiązywało do przedstawienia tłumaczenia zaświadczenia o rejestracji na język polski. Mimo to organy podatkowe wymagały od zagranicznych firm przysięgłego tłumaczenia dokumentu. Obowiązek ten wywodziły z ustawy o języku polskim oraz z art. 27 [link=http://akty-prawne.rp.pl/Dokumenty/Konstytucja/DU1997Nr%2078poz%20483.asp]konstytucji[/link], który mówi, że językiem urzędowym jest w naszym kraju język polski. Na tej podstawie, zgodnie z art. 169 [link=http://akty-prawne.rp.pl/Dokumenty/Ustawy/2005/DU2005Nr%20%208poz%20%2060a.asp]ordynacji podatkowej (tekst jedn. DzU z 2005 r. nr 8, poz. 60)[/link], wzywały firmy do uzupełnienia braków formalnych pisma, a po bezskutecznym upływie terminu pozostawiały bez rozpoznania wniosek o zwrot VAT.