Dożyliśmy czasów, kiedy satrapa w centrum Europy traktuje ludzi jako towar, który wymienia na zniesienie sankcji. A to wzmacnia jego dyktaturę.
Czasem prawo unijne ma stanowić alibi dla rozwiązań, które nie mają z nim wiele wspólnego. Tak jak nowy projekt ustawy o radiofonii i telewizji.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas