Reklama

Dług a alimenty: nawet rodzinka nie pomoże - komentuje Jerzy Kowalski

Skarga pauliańska jest jak koło. Oba te narzędzia działają już tysiące lat. Nieznani są ich konstruktorzy, czy też może autorzy.

Publikacja: 19.05.2018 09:00

Jerzy Kowalski

Jerzy Kowalski

Foto: tv.rp.pl

Skarga pauliańska jest jak koło. Oba te narzędzia działają już tysiące lat. Nieznani są ich konstruktorzy, czy też może autorzy. Ważne jest, że funkcjonują niezawodnie i pomagają ludziom w ich działaniach, pracy, codziennych czy też bardziej uroczystych momentach. Jednak mimo tylu wieków służenia człowiekowi zdarza, że oba te narzędzia mogą zaskakiwać swoją uniwersalnością. Zostawiając koło na boku, warto zająć się rzymską skargą. Jej moc rażenia pozostaje nienaruszona, a życie pokazuje, że może być skuteczna w sprawach, które pozornie, na pierwszy rzut oka, trudno byłoby z nią powiązać. Choćby takie sprawy jak alimenty dla dzieci, czy może innych członków rodziny. Co mogą mieć one wspólnego z rzymskim instrumentem prawnym? Ano sporo. Wszyscy wiedzą się, że są spryciarze, którzy lubią finansowe kombinacje. Wymyślili więc oni, że jest sposób na łatwe niespłacanie już wymagalnego zobowiązania wobec kontrahenta. Wystarczy stworzyć sobie fikcyjną, ale wyglądającą całkiem legalnie rodzinkę z zaniedbanymi i niedoinwestowanymi dziećmi. Przez lata nikt nie płacił na nie żadnych alimentów. Ich wysokość rosła i rosła. W końcu wrażliwy dłużnik – ojciec z dobrymi papierami, po dłuższej pokucie, postanowił wstąpić na drogę poprawy, a może i pokuty. Przelał jednarozowo – jako alimenty – setki tysięcy złotóweczek na konto pokrzywdzonych dziatek. Mówił, że zrealizował zaległości sprzed lat. Transakcja była oczywiście realna, ale i pozorna, bo i tak wszystko zostało w tej powiększonej rodzinie. Natomiast firmowe i osobiste konta świeciły pustkami i nie było z czego zaspokoić wierzyciela z tytułu działalności handlowej. I tu właśnie przydała się skarga pauliańska. Dzięki niej można wszystko cofnąć. Można w świetle prawa odebrać fikcyjnym dzieciom pieniążki, zaspokoić prawdziwego wierzyciela, czyli także ogołocić dłużnika, który sądził, że jest taki cwany. A wszystko dzięki rzymskiemu zmysłowi rozumienia praworządności.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Opinie Prawne
Sędzia Mariusz Ulman: Zostałem nazwany debilem, gnojem, hyclem
Opinie Prawne
Beata Kocięcka: Racjonalne zasady wynagradzania bez fikcji
Opinie Prawne
Bogusław Chrabota: Sędziowie i Pegasus
Opinie Prawne
Łukasz Guza: Kto się boi przymusowych etatów?
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Podatników wszyscy mają tam, gdzie mają
Reklama
Reklama