Aktualizacja: 25.01.2020 14:27 Publikacja: 25.01.2020 00:01
Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek
Patrząc na aferę, która się rozpętała wokół prezesa Najwyższej Izby Kontroli Mariana Banasia, jej przebieg i sposób rozwiązywania przez koalicję rządową, prawnik - ze swej natury człowiek wychowany w szacunku do instytucji prawnych - musi sobie zadać pytanie, czy większym skandalem był sam wybór i wcześniejsze zaniechania, czy też postępowanie organów Państwa zarządzanego przez PiS po ujawnieniu całej historii.
Obserwujemy nieakceptowalną praktykę gminnych organów podatkowych, polegającą na zlecaniu podmiotom świadczącym...
Konstytucja i kodeks wyborczy przesądzają, że uchwała o stwierdzeniu ważności wyborów ma charakter deklaratoryjn...
W praktycznym wymiarze, choć wiemy o wadliwości Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, niestety jej is...
Zakwestionowanie przez TSUE jednego z przepisów prawa farmaceutycznego to nie tylko ważny krok dla właścicieli a...
Prokurator generalny ma pełną świadomość błędów proceduralnych i instytucjonalnych w SN, a jednak nie jest gotów...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas