Wynagrodzenie minimalne: informacje o podwyżce muszą być wyważone

Warto, by rządzący, przedstawiając prognozy, pamiętali, jakie skutki mają one dla funkcjonowania polskich firm.

Aktualizacja: 13.02.2020 09:02 Publikacja: 13.02.2020 08:30

Wynagrodzenie minimalne: informacje o podwyżce muszą być wyważone

Foto: Adobe Stock

Pracodawcy niemal od połowy 2019 r. z uwagą śledzili zapowiedzi rządu dotyczące podniesienia płacy minimalnej. Obserwacje te nie pozostały bez wpływu na ceny oferowanych towarów czy usług, powodując ich wzrost. I to już w 2019 r. A to wszystko w zamyśle odpowiedniego finansowego przygotowania się na zapowiadany wzrost wynagrodzenia minimalnego, celem zapewnienia dalszego sprawnego funkcjonowania prowadzonego biznesu. Do tego dochodziły postulaty podwyżki płacy minimalnej przewidziane na kolejne lata.

W 2020 r. mamy do czynienia ze wzrostem płacy minimalnej w wysokości 15,6 proc. To bardzo dużo. W 2019 r., a także w poprzednich latach, płaca minimalna wzrastała mniej gwałtownie. Tylko na pierwszy rzut oka możemy mówić o wzroście wynagrodzenia minimalnego w wysokości 350 zł. W rzeczywistości, całościowy koszt zatrudnienia dla pracodawcy, przy założeniu podstawowych kosztów i podstawowej ulgi, wzrośnie o 421,67 zł miesięcznie na pracownika. Daje to 5060,04 zł w skali roku. W firmie zatrudniającej dziesięciu pracowników koszty zatrudnienia zwiększą się zatem o 50 600,40 zł. Niejednokrotnie stanowi to ogromny procent rocznych zysków, zwłaszcza w przypadku małych firm.

Czytaj także: Minimalne wynagrodzenie w 2020 r. wyniesie 2600 zł

Pracodawca, nie chcąc narazić swojej firmy na upadłość, będzie musiał zrekompensować wyższe koszty wynagrodzenia podwyżką cen swoich usług lub towarów. To podstawowy sposób dostosowania się przedsiębiorców do rosnących kosztów pracy.

Słyszymy, że podwyżka dotyczy tylko pracowników zarabiających pensję minimalną. Nie sposób się z tym zgodzić. O wyższe wynagrodzenie mogą się upomnieć także pozostali pracownicy, którzy oznajmią przełożonemu, że skoro pracownik najmniej zarabiający, który jest np. dużo młodszy stażem, otrzymał podwyżkę, oni, jako bardziej doświadczeni, także oczekują podwyżki.

Negatywnym skutkiem podwyżki płacy minimalnej w końcowym efekcie mogą być zwolnienia pracowników. Mówimy również o możliwości automatyzacji pracy, czyli zastępowania ludzi maszyną. Powstają obawy rozszerzenia się szarej strefy lub cięcia etatów. Ekonomiści biją na alarm i zwracają uwagę na spadającą dynamikę wzrostu PKB oraz rosnącą inflację. Skutki wzrostu płacy minimalnej przytaczam z jednego względu. Jako przedsiębiorcy pragniemy wskazać na istotę oraz wagę informacji dotyczącej podwyżki płacy minimalnej. Ma ona charakter newralgiczny, oddziaływający na cały rynek. Z tego też powodu istotna jest potrzeba konsultacji wysokości podwyżki płacy minimalnej w ramach Rady Dialogu Społecznego. Niedopuszczalne są zaś hasła odnoszące się do wzrostu płacy do poziomu np. 4 tys. zł i to niezależnie od tego, w jakim okresie miałoby do tego dojść.

A takie postulaty się pojawiały. Nie chcę oceniać ich pod kątem politycznym. Ich oddziaływanie na prowadzony przez pracodawców biznes jest bardzo duże. Pracownicy, wskutek powzięcia informacji o postulatach rządu, mogą zwracać się do swoich przełożonych z prośbą o stopniową podwyżkę tak, by np. w 2024 r. osiągnąć kwotę wynagrodzenia w wysokości 4 tys. zł. Wywieranie przez pracownika nacisków na pracodawcę celem otrzymania wyższego wynagrodzenia, z powoływaniem się na plany rządu – ma miejsce. Powodują one konflikty na linii pracownik–przełożony. Takie zapowiedzi są zatem przedwczesne, powodują destabilizację na rynku pracy i mają wpływ na takie zjawiska jak wzrost inflacji, spadek PKB czy zwolnienia pracowników. Pomijam ocenę ekonomiczną realnego wzrostu płacy minimalnej w takim wymiarze, odsyłając do przykładu Węgier, które obrały podobny kierunek.

Warto zatem, aby rządzący, prezentując prognozy wzrostu płacy minimalnej, mieli na względzie to, jak daleko idące skutki pociąga za sobą ta informacja dla funkcjonowania firm prowadzonych przez polskich przedsiębiorców.

Autor jest wiceprezesem Ogólnopolskiej Federacji Przedsiębiorców i Pracodawców – Przedsiębiorcy.pl

Pracodawcy niemal od połowy 2019 r. z uwagą śledzili zapowiedzi rządu dotyczące podniesienia płacy minimalnej. Obserwacje te nie pozostały bez wpływu na ceny oferowanych towarów czy usług, powodując ich wzrost. I to już w 2019 r. A to wszystko w zamyśle odpowiedniego finansowego przygotowania się na zapowiadany wzrost wynagrodzenia minimalnego, celem zapewnienia dalszego sprawnego funkcjonowania prowadzonego biznesu. Do tego dochodziły postulaty podwyżki płacy minimalnej przewidziane na kolejne lata.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Antoni Bojańczyk: Dobra i zła polityczność sędziego
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Likwidacja CBA nie może być kolejnym nieprzemyślanym eksperymentem
Opinie Prawne
Marek Isański: Organ praworządnego państwa czy(li) oszust?
Opinie Prawne
Marek Kobylański: Dziś cisza wyborcza jest fikcją
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Reksio z sekcji tajnej. W sprawie Pegasusa sędziowie nie są ofiarami służb