Nowe rozporządzenie może nie poprawić pracy kuratorów

Wadą nowego rozporządzenia ministra sprawiedliwości jest nałożenie na kuratorów obowiązku rygorystycznego postępowania wobec skazanych – uważa kurator Tadeusz Jedynak.

Publikacja: 02.04.2013 10:18

Red

26 marca weszło w życie rozporządzenie ministra sprawiedliwości w sprawie sposobu wykonywania obowiązków i uprawnień przez kuratorów sądowych w sprawach karnych wykonawczych, wypełniające lukę prawną powstałą po 1 stycznia tego roku. Odpowiada ono na niektóre od lat zgłaszane postulaty tego środowiska: urealnia czas potrzebny na objęcie i powierzenie dozoru, na zapoznanie się z dokumentacją i nawiązanie kontaktu ze skazanym, określa powszechnie obowiązujący wzór dokumentacji, porządkuje niektóre działania o charakterze administracyjno-biurowym. Ponadto precyzuje czynności, które kurator powinien wykonywać, realizując powierzone mu zadania. Rozstrzyga też kwestię wykonywania dozorów względem podopiecznych osadzonych w zakładzie karnym. W tych kwestiach rozporządzenie niewątpliwie stanowi ważny element działań naprawczych.

Czy jednak spowoduje ono lepszą organizację i skuteczność pracy kuratorów, aby mniej podopiecznych popełniało przestępstwa i trafiało do więzienia? Czy praca kuratorów zostanie zracjonalizowana, a nie dodatkowo obciążona? Czy w aktualnym stanie etatowym będą oni mogli wykonać nałożone obowiązki? Czy posiadają do tego wystarczające narzędzia? Wiele wątpliwości budzi zarówno diagnoza stanu służby kuratorskiej, jak i zaordynowane lekarstwo czy aby nie okaże się gorsze od samej choroby?

Gdzie tkwi problem

W ocenie naczelnika Wydziału Kurateli w Ministerstwie Sprawiedliwości efektywność służby kuratorskiej w sprawach karnych nie była zadowalająca, co – jego zdaniem – potwierdziły badania Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości: „do przestępstwa w okresie próby powraca ok. 45 proc. osób pozostających pod dozorem kuratora, a zarządzenia wykonania kary warunkowo zawieszonej stanowią największą grupę orzeczeń skutkujących faktycznym pozbawieniem wolności". W swoim raporcie IWS wymienia aż 14 czynników ryzyka i nie utożsamia efektywności dozoru z efektywnością służby kuratorskiej. Jest to zrozumiałe z uwagi na fakt, że powodzenie lub niepowodzenie dozoru nie jest wyłącznie zasługą albo winą kuratora, ponieważ jego podopieczny nie żyje w społecznej próżni, podlega wpływom środowiska, podejmuje decyzje, jego sytuacja jest zależna od wielu czynników społecznych i ekonomicznych.

Według danych Ministerstwa Sprawiedliwości w 2011 r. kuratorzy wykonywali 240 tys. dozorów w związku z warunkowym zawieszeniem wykonania kary, a zakończyli 104 tys. dozorów, z których 24 tys. poprzez zarządzenie wykonania kary więzienia, co stanowiło 23 proc. wszystkich zakończonych dozorów tej kategorii. To zaledwie połowa wartości, o której pisze autor opinii.

Powierzenie trudnych spraw kuratorom zawodowym nie przekłada się na poprawę efektywności

Ważnym czynnikiem wpływającym na efekty pracy kuratora jest liczba powierzonych mu zadań i poziom obciążenia pracą. W 2011 r. 3138 kuratorów zawodowych dla dorosłych i ok. 18 tys. kuratorów społecznych wykonywało obowiązki w blisko 444 tys. spraw. Kuratorzy zawodowi wykonywali obowiązki w 277 tys. spraw (108,5 tys. różnego typu dozorów, 98 tys. kar ograniczenia wolności, 71 tys. innych spraw), a społeczni 166,6 tys. dozorów. Nadto przeprowadzili oni 320 tys. wywiadów środowiskowych (242,2 tys. – kuratorzy zawodowi). Statystyczny referat kuratora zawodowego liczył 141,5 sprawy, w tym 88,4 spraw własnych, tzn. prowadzonych przez kuratora zawodowego (35 dozorów, 31 spraw kary ograniczenia wolności, 22,6 pozostałych), czyli o 77 proc. ponad standard określony przez ministra sprawiedliwości w rozporządzeniu z 9 czerwca 2003 r. Ponadto na każdego z nich przypada 77 wywiadów środowiskowych rocznie. Przeprowadzone w 2010 r. na zlecenie Ministerstwa Sprawiedliwości badania pilotażowe „Analiza obciążenia i standardy pracy kuratorów zawodowych" potwierdziły nadmierne obciążenie kuratorów pracą. Stwierdzono także, iż w przypadku małych miast oraz gmin obciążenie to znacząco wzrasta ze względu na odległość od miejsca zamieszkania podopiecznego. Czy skala stwierdzonych przez ministerstwo nieprawidłowości, włącznie z tzw. aferą Amber Gold, w której – jak się niedawno dowiedzieliśmy w Sejmie od dyrektora departamentu w Ministerstwie Sprawiedliwości – zawinili nie tylko kuratorzy, uzasadniają przyjęte w rozporządzeniu regulacje? Czy sygnalizowane przez kuratorów permanentne przeciążenie może pozostać bez wpływu na efekty ich pracy?

Jak poprawić sytuację

Efektywność pracy kuratorów można podnieść – zdaniem sędziego Mycki – poprzez zwiększenie nadzoru kierownika zespołu nad kuratorami oraz dokonanie podziału dozorowanych na  trzy grupy ryzyka powrotności do przestępstwa. W zależności od grupy ryzyka  kuratorzy mieliby różnicować intensywność oddziaływań wobec podopiecznych. Osoby zakwalifikowane do grupy wysokiego ryzyka powinny znaleźć się pod dozorem kuratora zawodowego. Służby probacyjne na całym świecie dokonują podobnej „selekcji" dozorowanych, posługują się jednak standaryzowanymi narzędziami diagnostycznymi, uwzględniającymi różne aspekty funkcjonowania społecznego skazanego, historię życia, wykształcenie, przygotowanie zawodowe, sytuację rodzinną, sposoby spędzania czasu wolnego, „karierę przestępczą". Rodzaj skazania jest jednym z kilku, ale niejedynym czynnikiem decydującym o recydywie. Zaproponowana w rozporządzeniu klasyfikacja dozorów, w szczególności typ „C", ma charakter statyczny, podopieczny raz do niej zakwalifikowany w praktyce nie ma możliwości „awansu" do grupy niższego ryzyka, zawsze pozostanie sprawcą określonego czynu.

Powierzenie spraw trudnych kuratorom zawodowym – wbrew oczekiwaniom Ministerstwa Sprawiedliwości – nie przekłada się na poprawę efektywności pracy kuratorów. IWS w cytowanych badaniach wykazał, że: „nie ma wyraźnego związku między tym, jaki kurator sprawował dozór, a jaka była jego efektywność. (...) Można to tłumaczyć faktem, że kuratorzy są obciążeni o wiele większą liczbą własnych dozorów niż kuratorzy społeczni, a przez to mogą mieć mniej czasu na pracę z każdym dozorowanym". Obecnie nie wiadomo, ile dozorów zostanie zakwalifikowanych do kategorii „C". Kuratorzy zawodowi obawiają się jednak, że ich obciążenie wzrośnie, a wtedy czasu na pracę z dozorowanym będzie mniej niż do tej pory. Efekty mogą być przeciwne do oczekiwań ministerstwa.

Poważnym zagrożeniem dla podstawowego celu nowej regulacji (zmniejszenie liczby zarządzeń kary warunkowo zawieszonej i odwołań warunkowego przedterminowego zwolnienia), jest nałożenie na kuratorów obowiązku rygorystycznego postępowania wobec skazanych. Spowoduje to zwiększenie liczby wszczynanych z wniosku kuratora postępowań o zarządzenie kary lub odwołanie warunkowego zwolnienia i można przypuszczać również wzrost liczby osadzonych w wyniku tych postępowań. Przykładowo wobec skazanego, który nie stawił się dwukrotnie na wezwanie kuratora i nie usprawiedliwił niestawiennictwa, kurator będzie musiał złożyć wniosek o zarządzenie lub odwołanie (albo wystosować upomnienie, po którym wniosek taki staje się obligatoryjny), ponieważ niezłożenie jest równoznaczne z niewykonywaniem obowiązków.

Kolejne zastrzeżenia

Obawy kuratorów budzi także rozszerzenie kompetencji merytorycznych i nadzorczych kierownika zespołu kuratorskiego. Kodeks karny wykonawczy nadał zawodowemu kuratorowi sądowemu status organu postępowania wykonawczego. Taki status mają w tym postępowaniu tylko sąd, prezes sądu lub sędzia, sędzia penitencjarny, dyrektor zakładu karnego i jeszcze kilka organów, wśród których jednak nie ma kierownika zespołu. Zgodnie z ustawą o kuratorach sądowych funkcja kierownika ma charakter menedżersko-organizacyjny, nie ma on uprawnień do nadzoru merytorycznego. Kurator zawodowy jako organ podlega nadzorowi judykacyjnemu sądu i nadzorowi merytorycznemu kuratora okręgowego. Wchodzące w życie rozporządzenie uprawnia kierownika do ingerowania w decyzje podejmowane przez kuratora, do wydawania mu poleceń co do sposobu prowadzenia sprawy, wprowadza kolejny, obok sądu i kuratora okręgowego, szczebel kontroli kuratora zawodowego, który z mocy ustawy posiada pewien zakres autonomii. Powyższe zmiany systemowe także budzą niepokój kuratorów.

Lekarstwo w postaci zmian systemowych w kurateli oraz nałożenie na kuratorów obowiązku sprawowania dozorów w dość arbitralnie określonej grupie wysokiego ryzyka, choć zastosowane w dobrej wierze, może mieć trudne do przewidzenia skutki uboczne. Tych skutków obawia się środowisko.

I ostatnia refleksja. Duńska służba probacyjna, 10-krotnie mniej liczebna i wykonująca 40-krotnie mniej zadań, obecnie przygotowuje się do wdrożenia systemu szacowania ryzyka, znanego zresztą w Polsce – LSI-R. Wdrożenie poprzedzone jest dwuletnim pilotażem w wybranych zespołach, po nim nastąpi ewaluacja, a w zależności od jej wyników, w czwartym roku system zostanie wdrożony we wszystkich zespołach kuratorskich. Szkoda, że u nas w odniesieniu do tak ważnej regulacji nie zastosowano podobnej strategii – warto podpatrywać dobre praktyki i wprowadzać zmiany małymi krokami, wówczas łatwiej korygować ewentualne nieprzewidziane komplikacje.

CV

dr Tadeusz Jedynak, kurator specjalista, wiceprezes Pomorskiego Stowarzyszenia Zawodowych Kuratorów Sądowych w Gdyni.

26 marca weszło w życie rozporządzenie ministra sprawiedliwości w sprawie sposobu wykonywania obowiązków i uprawnień przez kuratorów sądowych w sprawach karnych wykonawczych, wypełniające lukę prawną powstałą po 1 stycznia tego roku. Odpowiada ono na niektóre od lat zgłaszane postulaty tego środowiska: urealnia czas potrzebny na objęcie i powierzenie dozoru, na zapoznanie się z dokumentacją i nawiązanie kontaktu ze skazanym, określa powszechnie obowiązujący wzór dokumentacji, porządkuje niektóre działania o charakterze administracyjno-biurowym. Ponadto precyzuje czynności, które kurator powinien wykonywać, realizując powierzone mu zadania. Rozstrzyga też kwestię wykonywania dozorów względem podopiecznych osadzonych w zakładzie karnym. W tych kwestiach rozporządzenie niewątpliwie stanowi ważny element działań naprawczych.

Pozostało 91% artykułu
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Sędziowie 13 grudnia, krótka refleksja
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Prawne
Rok rządu Donalda Tuska. "Zero sukcesów Adama Bodnara"
Opinie Prawne
Rok rządu Donalda Tuska. "Aktywni w pracy, zapominalscy w sprawach ZUS"
Opinie Prawne
Rok rządu Donalda Tuska. "Podatkowe łady i niełady. Bez katastrofy i bez komfortu"
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Prawne
Marcin J. Menkes: Ryzyka prawne transakcji ze spółkami strategicznymi