Przyszła polityka karna: grzywna zamiast ograniczenia wolności

Gdyby grzywna, a nie ograniczenie wolności, stała się w przyszłości najczęściej orzekaną karą, uzdrowiłoby to polską politykę karną – uważa Maciej Małolepszy.

Publikacja: 08.02.2015 09:30

Przyszła polityka karna: grzywna zamiast ograniczenia wolności

Foto: Fotorzepa, Rafał Guz guzraf Rafał Guz

Sejm uchwalił 15 stycznia 2015 r. ustawę, która ma zmienić filozofię karania. Nie ulega wątpliwości, że to jedna z najważniejszych zmian w prawie karnym w ostatnim czasie. Celem reformy jest ograniczenie stosowania kar pozbawienia wolności w zawieszeniu.

Projektodawcy słusznie wyszli z założenia, że ta forma kary jest nadużywana. Wątpliwości budzi jednak lekarstwo, które ma uzdrowić polską politykę karną. W szczególności chodzi o rewolucyjną zmianę w stosowaniu dozoru elektronicznego.

Do tej pory dozór elektroniczny służył zakazowi wstępu na imprezę masową i był formą wykonywania kary pozbawienia wolności. W zasadzie każdy z wyrokiem nieprzekraczającym roku mógł się ubiegać o wykonywanie tej kary w systemie dozoru elektronicznego. Jeżeli sąd penitencjarny przychylił się do złożonego wniosku, skazany miał możliwość odbywania kary w swoim domu.

Po wejściu w życie uchwalonej 15 stycznia 2015 r. ustawy dozór elektroniczny będzie mógł być zastosowany już na etapie wyrokowania jako kara ograniczenia wolności. To rewolucyjna zmiana. W tej chwili nie można przewidzieć, jak często sądy będą z niej korzystały. Nie można jednak wykluczyć, że zaczną często sięgać po dozór, ponieważ orzeczenie kary pozbawienia wolności w zawieszeniu będzie mogło nastąpić tylko wyjątkowo.

Polska może zatem w relatywnie krótkim czasie stać się jednym z krajów europejskich, w których polityce karnej najczęściej wykorzystywany będzie dozór elektroniczny.

Nie łagodniej, tylko ostrzej

Jeżeli tak się stanie, to będziemy mieli do czynienia nie ze złagodzeniem polityki karnej, jak twierdzi opozycja, lecz z jej radykalnym zaostrzeniem. Dozór elektroniczny ingeruje bowiem dużo głębiej w prawa i wolności konstytucyjne skazanego niż kara pozbawienia wolności orzekana z warunkowym zawieszeniem jej wykonania. Co więcej, ingeruje on nie tylko w konstytucyjne prawa skazanego, ale także mieszkających z nim członków rodziny. Zmiana polityki karnej może zatem dotknąć swoimi następstwami dziesiątki tysięcy rodzin, które będą na co dzień konfrontowane z negatywnymi skutkami skazania. Musi zatem budzić zdziwienie, że tak ważna ustawa, która może zmienić paradygmat karania na dziesięciolecia, przechodzi przez nasz kraj praktycznie bez żadnej debaty społecznej.

Więcej grzywien, ale co dalej?

Nie podzielam optymizmu twórców ustawy, że w przyszłości karą dominującą będzie grzywna, która ma stanowić 60 proc. wszystkich skazań. W niezmienionej w zasadzie postaci pozostaje przecież model wykonywania kary grzywny – stąd mój sceptycyzm. Projektodawca nie docenia moim zdaniem skali problemów, jakie pojawiają się na etapie postępowania wykonawczego.

Z danych Centralnego Zarządu Służby Więziennej wynika, że w 2013 r. aż 9479 osób rozpoczęło odbywanie zastępczej kary pozbawienia wolności za grzywnę orzeczoną obok innych kar i 4414 za grzywnę samoistną. Łącznie problem ten dotyczył zatem prawie 14 tys. skazanych. Ta liczba nie pozwala w moim przekonaniu bagatelizować problemu zastępczych kar pozbawienia wolności. Jeśli do tego przyjmiemy za realistyczną prognozę projektodawcy, że w przyszłości kara grzywny będzie stanowić 60 proc. wszystkich skazań, czyli trzykrotnie więcej niż obecnie, to w konsekwencji należy liczyć się ze znacznym wzrostem liczby zastępczych kar pozbawienia wolności.

Wskazane liczby mogą się zwielokrotnić. Konieczne wydaje się zatem udoskonalanie obecnego modelu wykonywania kary grzywny w celu uniknięcia wzrostu liczby zastępczych kar pozbawienia wolności.

Może ktoś zwróci uwagę

Drugim powodem sceptycyzmu co do szerokiego wykorzystania kary grzywny w przyszłości jest brak dyrektywy wymiaru kary, która jednoznacznie preferowałaby karę grzywny względem dozoru elektronicznego orzekanego w ramach kary ograniczenia wolności.

Ustawodawca ograniczył się do wprowadzenia dyrektywy ograniczającej stosowanie kar pozbawienia wolności w zawieszeniu, pozostawiając sądom wybór, czy zamiast niej zastosować karę grzywny, czy też ograniczenia wolności. Istnieje uzasadniona obawa, że z powodu pozostawienia modelu wykonywania kary grzywny w niezmienionej postaci sądy będą preferowały ograniczenie wolności, w tym dozór elektroniczny jako jedyny obowiązek orzeczony w ramach kary ograniczenia wolności. W konsekwencji to dozór elektroniczny może stać się dominującą formą rekcji w przyszłej polityce karnej.

Należy mieć nadzieję, że wskazane problemy zostaną dostrzeżone w dalszym procesie legislacyjnym. W szczególności konieczne jest poprawienie modelu wykonywania kary grzywny oraz wprowadzenie dyrektywy wymiaru kary, która jednoznacznie preferowałaby karę grzywny względem dozoru elektronicznego orzekanego w formie kary ograniczenia wolności, tak by zapewnić grzywnie dominującą pozycję na poziomie ustawowym. Te zmiany stwarzają szansę na to, że grzywna rzeczywiście będzie najczęściej wykorzystywaną karą w przyszłości, co uzdrowiłoby polską politykę karną.

Autor jest profesorem prawa na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Zielonogórskiego oraz na Wydziale Prawa Uniwersytetu Europejskiego Viadrina we Frankfurcie nad Odrą

Sejm uchwalił 15 stycznia 2015 r. ustawę, która ma zmienić filozofię karania. Nie ulega wątpliwości, że to jedna z najważniejszych zmian w prawie karnym w ostatnim czasie. Celem reformy jest ograniczenie stosowania kar pozbawienia wolności w zawieszeniu.

Projektodawcy słusznie wyszli z założenia, że ta forma kary jest nadużywana. Wątpliwości budzi jednak lekarstwo, które ma uzdrowić polską politykę karną. W szczególności chodzi o rewolucyjną zmianę w stosowaniu dozoru elektronicznego.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Maciej Sobczyk: Nowe prawo autorskie. Pierwszy milion trzeba ukraść…?
Opinie Prawne
Jackowski, Araszkiewicz: AI w praktyce prawa. Polska daleko za światowymi trendami
Opinie Prawne
Witold Daniłowicz: Kto jest stroną społeczną w debacie o łowiectwie?
Opinie Prawne
Pietryga: Czy potrzebna jest zmiana Konstytucji? Sądownictwo potrzebuje redefinicji
Opinie Prawne
Marek Dobrowolski: konstytucja, czyli zamach stanu, który oddał głos narodowi
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił