Jaki ma Pani pomysł na ZUS?
Katarzyna Kalata:Najważniejsza jest zmiana wizerunku Zakładu. To przecież nie tam są tworzone przepisy za wykonanie których jest później ZUS krytykowany. Prezes ZUS nie ma wpływu na przepisy, może jednak zmienić zasady ich wykonywania, tak by ZUS miał przyjazną twarz. Nie oznacza to, że kontrolerzy zakładu powinni przestać sprawdzać prawidłowość rozliczeń przedsiębiorców. Tu się nic nie zmieni.
Na czym miały by polegać zmiany?
Obecnie często dochodzi do przypadków, że pomimo korzystnych dla emerytów, czy przedsiębiorców wyroków, pracownicy ZUS odmawiają zgodnego z nimi interpretowania przepisów. Licząc na to, że niewiele osób odwoła się do sądu. Takich przykładów jest naprawdę wiele. Ostatnio byliśmy świadkami wydania przez ZUS poradnika, z którego wynikało, że osoby prowadzące działalność gospodarczą mają obowiązek płacić składki na Fundusz Pracy od wynagrodzeń zleceniobiorców. Dopiero po interwencji Ministerstwa Pracy ZUS wycofał się z tej interpretacji. Jestem zdania, że ZUS powinien respektować wyroki sądów i Trybunału Konstytucyjnego, gdyż inaczej powoduje to dodatkowe koszty przegranych przed sądami. ZUS to nie jest instytucja, która swoimi interpretacjami tworzy prawo, tylko ma je wykonywać. Ja znam i przestrzegam prawa i uważam, że tylko w ten sposób można zdobyć zaufanie.
Czy bez zmiany przepisów ZUS może zacząć interpretować przepisy na korzyść ubezpieczonych i przedsiębiorców?