Pracownik ma dług, a za egzekucję płaci pracodawca

Koszty korespondencji z komornikiem i przelewów bankowych ponoszą przedsiębiorcy, a nie zatrudnieni w ich firmach dłużnicy. Dlatego należy im zrekompensować ponoszone wydatki – uważa ekspert.

Publikacja: 16.04.2015 09:02

Radosław Płonka

Radosław Płonka

Foto: materiały prasowe

Gdy pracownik ma dług stwierdzony prawomocnym wyrokiem, a wierzyciel złożył wniosek o przeprowadzenie egzekucji z wynagrodzenia za pracę, przepisy nakładają na pracodawców szereg obowiązków. Ich wypełnienie wiąże się z koniecznością poświęcenia określonej ilości czasu, jak również poniesienia przez pracodawców innych, dodatkowych kosztów, w tym m.in. kosztów przelewów bankowych na konto komornika lub wierzyciela oraz kosztów korespondencji z komornikiem.

Zarówno w kodeksie postępowania cywilnego, jak i w innych ustawach, w tym ustawie o komornikach sądowych i egzekucji, nie ma regulacji pozwalającej na zwrot pracodawcy kosztów, które ten poniósł w związku z wypełnieniem nałożonych na niego przez ustawę obowiązków. Należałoby zatem zmienić przepisy i zapewnić pracodawcom rekompensatę ponoszonych przez nich dodatkowych kosztów, które – jak pokazuje praktyka – w niektórych przypadkach sięgają w skali roku nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych.

Liczne obowiązki

Zgodnie z przepisami kodeksu postępowania cywilnego w przypadku rozpoczęcia egzekucji z wynagrodzenia za pracę komornik wzywa pracodawcę, aby nie wypłacał dłużnikowi, tj. pracownikowi, żadnego wynagrodzenia poza częścią wolną od zajęcia, lecz:

- przekazywał zajęte wynagrodzenie bezpośrednio wierzycielowi egzekwującemu, zawiadamiając komornika o pierwszej wypłacie, albo

- przekazywał zajęte wynagrodzenie komornikowi w wypadku, gdy do wynagrodzenia jest lub zostanie w dalszym toku postępowania egzekucyjnego skierowana jeszcze inna egzekucja, a wynagrodzenie w części wymagalnej nie wystarcza na pokrycie wszystkich egzekwowanych świadczeń wymagalnych.

Dokonując zajęcia wynagrodzenia za pracę, komornik wzywa ponadto pracodawcę, aby w ciągu tygodnia:

- przedstawił za okres trzech miesięcy poprzedzających zajęcie, za każdy miesiąc oddzielnie, zestawienie periodycznego wynagrodzenia dłużnika za pracę oraz oddzielnie jego dochodu z wszelkich innych tytułów,

- podał, w jakiej kwocie i w jakich terminach zajęte wynagrodzenie będzie przekazywane wierzycielowi,

- w razie istnienia przeszkód w wypłaceniu wynagrodzenia za pracę złożył oświadczenie o rodzaju tych przeszkód, a w szczególności podał, czy inne osoby roszczą sobie prawa, czy i w jakim sądzie toczy się sprawa o zajęte wynagrodzenie i czy oraz o jakie roszczenia została skierowana przez innych wierzycieli egzekucja do zajętego wynagrodzenia.

Pracodawca jest przy tym zobowiązany do niezwłocznego zawiadomienia komornika oraz wierzyciela o każdej zmianie okoliczności wymienionych wcześniej.

Jeśli pracodawca nie wykonuje wskazanych obowiązków, komornik wymierza grzywnę w wysokości do dwóch tysięcy złotych, przy czym grzywna może być powtórzona, jeżeli pracodawca nadal uchyla się od wykonania tych czynności w dodatkowo wyznaczonym terminie.

Nie dostaną zwrotu

Zgodnie z kodeksem postępowania cywilnego dłużnik powinien zwrócić wierzycielowi koszty niezbędne do celowego przeprowadzenia egzekucji. Koszty ściąga się wraz z egzekwowanym roszczeniem.

Co do zasady koszt egzekucji ustala postanowieniem komornik. Jednak zarówno w kodeksie postępowania cywilnego, jak i w innych ustawach, w tym ustawie o komornikach sądowych i egzekucji, nie ma regulacji pozwalającej na zwrot pracodawcy kosztów, które ten poniósł w związku z wypełnieniem nałożonych na niego przez ustawę obowiązków. Jak pokazuje praktyka, nie są odosobnione przypadki przedsiębiorców zatrudniających dużą liczbę pracowników, u których koszty obsługi postępowań egzekucyjnych sięgają w skali roku nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych.

Nie znajduje żadnego uzasadnienia obciążanie pracodawców jakimikolwiek kosztami związanymi z egzekucją świadczeń pieniężnych prowadzoną przeciwko ich pracownikom. Należałoby zatem zmienić przepisy i zapewnić pracodawcom rekompensatę ponoszonych przez nich dodatkowych kosztów. Dobrym rozwiązaniem wydaje się dodanie przepisu np. w kodeksie postępowania cywilnego lub w ustawie o komornikach sądowych i egzekucji wprowadzającego zasadę, że udzielenie informacji komornikowi przez pracodawcę jest odpłatne wraz z odesłaniem do stosownego aktu wykonawczego, który szczegółowo określałby stawki należne pracodawcy w związku z podjętymi przez niego czynnościami (przy czym koszty te stanowiłyby koszty egzekucji ostatecznie pokrywane przez dłużnika). Dzięki temu, że wysokość stawek byłaby określona w akcie wykonawczym, ewentualna zmiana przepisów w przyszłości byłaby łatwiejsza.

Niektóre podmioty, m.in. urzędy skarbowe, Zakład Ubezpieczeń Społecznych, ale także banki – zgodnie z przepisami regulującymi ich działalność – mogą pobierać opłaty za przygotowanie, sporządzenie i przekazanie informacji komornikom. Co prawda opłaty te mają rekompensować wyłącznie koszty związane z udzielaniem informacji, nie zaś opłaty za ich przesłanie drogą pocztową lub elektroniczną, jednak część ponoszonych kosztów w związku z egzekucją jest tym podmiotom zwracana przez komornika, a ostatecznie przez dłużnika. Nie znajduje zatem żadnego uzasadnienia to, że w świetle obecnie obowiązujących przepisów ogół przedsiębiorców jest takiego prawa pozbawiony.

CV

Autor jest adwokatem, ekspertem prawnym BCC, wspólnikiem w kancelarii Płonka Ozga

Gdy pracownik ma dług stwierdzony prawomocnym wyrokiem, a wierzyciel złożył wniosek o przeprowadzenie egzekucji z wynagrodzenia za pracę, przepisy nakładają na pracodawców szereg obowiązków. Ich wypełnienie wiąże się z koniecznością poświęcenia określonej ilości czasu, jak również poniesienia przez pracodawców innych, dodatkowych kosztów, w tym m.in. kosztów przelewów bankowych na konto komornika lub wierzyciela oraz kosztów korespondencji z komornikiem.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Maciej Sobczyk: Nowe prawo autorskie. Pierwszy milion trzeba ukraść…?
Opinie Prawne
Jackowski, Araszkiewicz: AI w praktyce prawa. Polska daleko za światowymi trendami
Opinie Prawne
Witold Daniłowicz: Kto jest stroną społeczną w debacie o łowiectwie?
Opinie Prawne
Pietryga: Czy potrzebna jest zmiana Konstytucji? Sądownictwo potrzebuje redefinicji
Opinie Prawne
Marek Dobrowolski: konstytucja, czyli zamach stanu, który oddał głos narodowi
Materiał Promocyjny
20 lat Polski Wschodniej w Unii Europejskiej