Reklama

Prawnik jako prorok i kapłan? - Longchamps de Bérier o prawie rzymskim

Bieganina dnia codziennego i nawał pracy nie tyle powodują u prawnika wynikającą ze zmęczenia bezrefleksyjność, ile zniechęcają do całościowych spojrzeń, do baczenia na konsekwencje i cele unormowań.

Aktualizacja: 25.04.2015 17:57 Publikacja: 25.04.2015 14:00

Konieczne w czasach straszliwej inflacji aktów prawnych wyszukiwanie prawa w elektronicznych bazach danych wręcz wymusza wyrywkowość: jest szczegółowe ze względów technicznych, wynik zaś – już jako konsekwencja – to tylko maleńki obrazek, niepretendujący nawet do własnego miejsca w wielkiej mozaice czegoś, co stanowić by miało system prawny. Co dopiero mówić o zakorzenieniu w tradycji prawnej. Wszelako tradycja to naturalne środowisko interpretacji norm. Można przyjąć regulację zupełnie arbitralnie, ustawę narzucić siłą, ale będzie i tak podlegać wykładni w ramach tradycji – oczywiście o ile w ogóle ma wejść w życie, nie być osamotnionym konstruktem lub, na dłuższą metę, prawem martwym.

Pozostało jeszcze 83% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Chleba nie będzie, będą igrzyska
Opinie Prawne
Piotr Szymaniak: „Szturm na KRS”, czyli wielka awantura o nic
Opinie Prawne
Kalikst Nagel: Centralny Port Komunikacyjny, polonizacja i zmiana myślenia
Opinie Prawne
Bogusław Chrabota: Nadchodzą sędziowskie Pompeje?
Opinie Prawne
Patrycja Gołos: Czy rząd zda egzamin z deregulacji?
Reklama
Reklama