Już za 19 zł miesięcznie przez rok
Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 16.07.2025 05:08 Publikacja: 04.10.2024 04:44
Foto: Adobe Stock
W Sądzie Najwyższym po siedmiu latach zakończyła się sprawa „sędziego od pendrive’ów”. Został wydalony z zawodu. Dlaczego młyny sprawiedliwości w sprawie tak ważnej dla wizerunku całego sądownictwa mełły tak wolno? Konkretnego powodu nie widać. Może po prostu w sądach taki mamy klimat? Złodziej, rozwodnik czy frankowicz swoje muszą odczekać. Kropka.
Sprawa „sędziego od pendrive’ów” kompromitowała wymiar sprawiedliwości i była paliwem politycznym, w czasach PiS miała przekonywać do konieczności zmian i rozliczeń w sądownictwie. Skutki przyjętej wtedy metody są dziś powszechnie znane. Sędzia na telefon, pijak czy złodziej już nie szokują opinii publicznej jak przed laty. Informacje o tego rodzaju ekscesach ludzi Temidy nie trafiają na czołówki mediów. Wyjątkiem był może podejrzewany o szpiegostwo sędzia Szmydt, który uciekł na Białoruś. „Sędzia szpieg”? Tego jeszcze nie grali.
Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Coś jest mocno nie tak z systemem poboru tzw. składki zdrowotnej. Może powinniśmy poddać ją remontowi? A nawet s...
Znakiem rozpoznawczym obecnego szefa resortu sprawiedliwości stało się spowalnianie pożądanych i zarazem niezbęd...
Politycy mówią: nauczyliśmy się funkcjonować bez Trybunału Konstytucyjnego. Ale czy na pewno lepiej jest grać be...
Problemem, z jakim mamy do czynienia na granicy polsko-niemieckiej, jest stwarzanie pozorów legalności działań t...
Posłowie mogli spokojnie "odpuścić" temat jawności płac wiedząc, że zajmie się nim resort rodziny, który szykuje...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas