Ustawa o fundacjach rodzinnych może pomóc polskim przedsiębiorcom, jeśli tylko poświęcą czas i uwagę na przygotowanie i przemyślenie struktury, opracowanie statutu dostosowanego do ich potrzeb i oczekiwań, a także uwzględniającego interesy wszystkich zainteresowanych – także tych, którzy mogą się dopiero pojawić.
Wprowadzenie do polskiego porządku prawnego fundacji rodzinnych tworzy nową rzeczywistość prawną. Łączy możliwość planowania biznesowego, rodzinnego (w tym spadkowego) i podatkowego. Tak szeroka sfera, którą mogą ukształtować przedsiębiorcy, wynika z dość szerokich uprawnień w zakresie opcji prowadzenia działalności, istotnych preferencji podatkowych związanych z bieżącym funkcjonowaniem fundacji rodzinnej i rozdysponowaniem uzyskiwanych zysków, ale także elastyczności formy, pozwalającej na dostosowanie statutu fundacji rodzinnej do różnorodnych potrzeb, również w zakresie kształtowania zasad przechodzenia majątku pomiędzy kolejnymi pokoleniami (w tym z pominięciem niektórych zasad i instytucji prawa spadkowego).
Czytaj więcej
Punktem wyjścia do udanego transferu pokoleniowego jest przemyślenie całego procesu. Niezbędne jest wczesne zaplanowanie przyszłości dzieci i rodziny oraz wzajemne ułożenie tych relacji.
Zgodnie z przepisami art. 5 ust. 1 ustawy o fundacji rodzinnej (dalej: ustawa) może ona prowadzić działalność gospodarczą, formalnie ograniczoną do określonych w tym akcie jej rodzajów, ale konstytucyjne zasady stanowią, że co nie jest zakazane, jest dozwolone. Podstawową różnicą pomiędzy formami aktywności wymienionymi w art. 5 ust. 1 a pozostającymi poza regulacją jest sposób opodatkowania. O ile bowiem działalność „dozwolona” korzysta ze zwolnienia w CIT (tak długo, jak przychody pozostają w majątku fundacji – gdy zostanie rozdysponowany zgodnie ze statutem, może dojść do ich opodatkowania zarówno CIT, jak i PIT – co przypomina polski wariant estońskiego CIT), o tyle wszelka inna działalność podlega już opodatkowaniu CIT.
Co nie jest zakazane, jest dozwolone
Co ważne, fundacja może zbywać mienie, o ile nie zostało nabyte wyłącznie w celu dalszego zbycia. To znacząco ogranicza możliwość prowadzenia działalności czysto handlowej, jednak jej nie wyklucza. Po pierwsze, ograniczenie to nie dotyczy praw wynikających z przystąpienia do spółek, funduszy inwestycyjnych, spółdzielni i temu podobnych podmiotów ani uczestnictwa w tych podmiotach oraz papierów wartościowych, instrumentów pochodnych i praw o podobnym charakterze. Dlatego spółka może zajmować się działalnością inwestycyjną, również o charakterze spekulacyjnym. Po drugie, inna działalność handlowa wiąże się tylko – i aż – z utratą preferencji podatkowej dla przychodów bieżących.