Przewiduje on, że spółki handlowe i spółki cywilne osób prawnych, które uzyskują niskie przychody, mogłyby prowadzić ewidencję w postaci księgi przychodów i rozchodów a nie ksiąg rachunkowych. Dopiero w momencie osiągnięcia rocznego przychodu netto w wysokości 1,2 mln euro miałyby one obowiązek przejścia na pełną księgowość.
To rozwiązanie miałoby ułatwić zakładanie nowych przedsiębiorstw. Wiele z nich wybiera obecnie na starcie taką formę prawną, która pozwala rozliczać się na podstawie uproszczonych ewidencji. Z kolei firmy już istniejące mogłyby poświęcić więcej czasu na swoją działalność, a nie analizowanie podatkowych zawiłości. W uzasadnieniu projektu podkreślono, że polskie prawo podatkowe jest bardzo obfite, skomplikowane i szybko się zmienia. Stanowi to istotne utrudnienie dla przedsiębiorców, zwłaszcza małych i średnich (MŚP), którzy nie mogą sobie pozwolić na zatrudnienie profesjonalnych księgowych lub wynajęcie zewnętrznej firmy w zakresie wystarczającym do pełnego prowadzenia księgowości. Zauważono także, że przedsiębiorcy od lat informują o potrzebie zmian w kierunku uproszczenia systemu podatkowego. Uproszczenie systemu podatkowego nie sprowadza się jednak do możliwości prowadzenia prostszej ewidencji. Rozstrzygnięcie, czy dana operacja jest prawidłowo rozliczona podatkowo, jest tak samo trudne – bez względu na rodzaj prowadzonych ksiąg.