Reklama

Nowa ustawa o Sądzie Najwyższym: Konstytucja, czy karykatura?

Przepis ustawy o SN, który obniża automatycznie wiek przejścia sędziów w stan spoczynku i tym samym skraca sześcioletnią kadencję I prezes SN, nie jest jedynie „prostą" niekonstytucyjnością – polemizuje prawnik.

Aktualizacja: 08.02.2018 11:42 Publikacja: 08.02.2018 06:50

Nowa ustawa o Sądzie Najwyższym: Konstytucja, czy karykatura?

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Kiedy w 1933 r. Gustav Radbruch został zwolniony ze stanowiska profesora Uniwersytetu w Heidelbergu, uzasadniono to stwierdzeniem, że jego „cała osobowość i dotychczasowa działalność polityczna [...] nie dają rękojmi opowiedzenia się za narodowym państwem". Gustav Radbruch nie przedstawił jeszcze w tym czasie swojej znanej koncepcji, nazwanej od jego nazwiska „formułą Radbrucha", a skala zbrodni dokonanych później przez nazistów wydawała się wówczas niewyobrażalna. Mimo to dziś prawdopodobnie bylibyśmy zgodni, że zwolnienie wybitnego profesora prawa ze stanowiska na publicznej uczelni z powodów czysto politycznych i „osobowościowych", nawet jeśli byłoby zgodne z przepisem ustawy, należałoby uznać za działanie, które Radbruch nazwał już po 1945 r. „rażącą niesprawiedliwością" i w konsekwencji „ustawowym bezprawiem". Nawet jeśli w tamtym czasie tak znamienici profesorowie jak Carl Schmitt czy Martin Heidegger nie widzieli w tym nic nadzwyczajnego, a czystki na uczelniach usprawiedliwiano „dobrem narodu".

Pozostało jeszcze 93% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Opinie Prawne
Prof. Andrzej Olaś o ruchu ministra Żurka: Prawnicy muszą bić na alarm
Opinie Prawne
Marek Safjan: doskonały przykład transpozycji orzeczenia europejskiego
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Gdy nie wiadomo o co (Żurkowi) chodzi, chodzi o neosędziów
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Rzeczpospolita sofizmatem stoi
Opinie Prawne
Rafał Dębowski: Zabawy bronią w walce o słupki poparcia
Reklama
Reklama