Reklama
Rozwiń

Wyrok Luksemburga pisze się sam - komentuje Wojciech Tumidalski

Zatwierdzone przez Krajową Radę Sądownictwa kandydatury do Sądu Najwyższego świadczą o tym, że wpływy ministra sprawiedliwości w tym gremium będą spore. Wielu nowych sędziów może być mu wdzięcznych za wejście na prawniczy piedestał.

Aktualizacja: 29.08.2018 12:21 Publikacja: 29.08.2018 07:44

Wyrok Luksemburga pisze się sam - komentuje Wojciech Tumidalski

Foto: Bloomberg

Czy po założeniu łańcucha z orłem staną się niezawiśli? Życzmy sobie tego. Jeśli oczywiście powoła ich prezydent. Pamiętajmy, że Andrzej Duda, wetując przed rokiem ustawy sądowe, uzasadniał to zbyt dużymi wpływami prokuratora generalnego na sąd.

Najważniejsza będzie Izba Dyscyplinarna, która m.in. osądzi występki prawników. Obok prestiżu są w niej też zarobki o 40 proc. wyższe niż w pozostałych izbach. Jej szef zarobi więcej niż pierwszy prezes SN. To tam idzie pokaźna grupa prokuratorów, którzy w dyscyplinowaniu sędziów, adwokatów i radców będą nieugięci. Skoro ma się w niej znaleźć prokurator, który kazał przesłuchiwać rodzącą kobietę... Poseł Piotrowicz wyjaśnił już w bulwersującej wypowiedzi, że chodzi o to, by sędziowie, którzy są zwykłymi złodziejami, już nie orzekali. Sędziowie pewnie tych słów tak nie zostawią.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Opinie Prawne
Andrzej Ladziński: Diabeł w ornacie, czyli przebierańcy w urzędach
Opinie Prawne
Mateusz Radajewski: Nie namawiajmy marszałka Sejmu do złamania konstytucji
Opinie Prawne
Prof. Gutowski: Po wyborach w 2023 r. stworzyliśmy precedens, jesteśmy jego zakładnikami
Opinie Prawne
Bieniak, Mrozowska: Zakaz reklamy, który uderzał w przedsiębiorców
Opinie Prawne
Bogusław Chrabota: Adam Bodnar nie chce być Don Kichotem