Samorządy prawnicze: nadgorliwość reformatorska może być szkodliwa

Proponowane przez Ministerstwo Sprawiedliwości reformy zawodów prawniczych w znacznej części zostały już zrealizowane. Rządowe plany wyglądają na wyważanie otwartych drzwi – zauważa adwokat

Aktualizacja: 27.01.2010 04:11 Publikacja: 27.01.2010 00:14

Samorządy prawnicze: nadgorliwość reformatorska może być szkodliwa

Foto: Rzeczpospolita, Paweł Gałka

Red

Oceniając założenia do projektu ustawy o zawodzie adwokata, w opracowaniu ministra sprawiedliwości (projekt z 22 października 2009 r.) nasuwa się nieodparta analogia do sytuacji Monsieur Jourdaina, bohatera utworu Moliera „Mieszczanin szlachcicem”. Tenże Jourdain z zaskoczeniem się dowiedział, że przez całe swoje życie mówił prozą. Tak też MS powinno dojść do wniosku, że cele nowej regulacji prawnej w istocie już zostały zrealizowane i funkcjonują.

[srodtytul]Wyważanie otwartych drzwi[/srodtytul]

Jeśli celem projektu ma być utworzenie nowoczesnego systemu świadczenia pomocy prawnej uwzględniającego zarówno wymagania wolnego rynku, jak i bezpieczeństwo obywateli korzystających z tej pomocy, to cel ten został już zrealizowany w ustawie – [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=16C91D666AA9EC6215238E54CCD00479?id=323634]Prawo o adwokaturze[/link]. Została ona uchwalona co prawda 26 maja 1982 r., jednakże tylko w ciągu ostatnich ośmiu lat była nowelizowana osiemnastokrotnie.

Wszystkie te zmiany za główny cel miały unowocześnienie systemu pomocy prawnej, dostosowanie go do zasad wolnego rynku, jak i bezpieczeństwa obywateli korzystających z jego pomocy. Cel ten został już zatem zrealizowany.

Ponadto założenia nie wskazują, w jakim fragmencie swojego funkcjonowania system świadczenia pomocy prawnej przez adwokatów i radców prawnych miałby być nienowoczesny. Bez wskazania tych elementów nie ma możliwości ich zmiany na bardziej nowoczesne.

MS jest zaniepokojone brakiem gwarancji prawnej szerokiego i równego dostępu do zawodu adwokata. Jednak w obydwu ustawach – zarówno o radcach prawnych, jak i o adwokaturze – gwarancje takie istnieją. Dowodem na to jest państwowy charakter egzaminu zarówno na aplikację, jak i zawodowego. Jedynym kryterium jest poziom posiadanej wiedzy, a corocznie liczba aplikantów dorównuje 1/3 stanu liczbowego adwokatury.

Jeśli chodzi o doskonalenie zawodowe adwokatów, a także radców prawnych, to zgodnie z uchwałami obydwu samorządów oba wprowadziły taki obowiązek i oba też egzekwują to od swoich członków. Wprowadzono też nowy model odpowiedzialności dyscyplinarnej adwokatów, polegający na możliwości wnoszenia kasacji od orzeczeń dyscyplinarnych przez ministra sprawiedliwości, rzecznika praw obywatelskich, a także prezesa Naczelnej Rady Adwokackiej. Jest to gwarancja realizacji wysokich standardów etycznych zawodu.

W sprawie uporządkowania spraw nadzoru nad organami wymiaru sprawiedliwości to po ostatnich zmianach przepisów, a w szczególności po [b]wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 1 grudnia 2009 r. (K 4/08)[/b], relacje te wydają się ukształtowane w sposób właściwy. Trybunał stwierdził wyraźnie, że postępowanie dyscyplinarne prowadzone przez samorząd powinno być wolne od nadmiernego wpływu władzy państwowej.

Postulowane w ministerialnym projekcie zapewnienie o niezależności adwokatury też wygląda na wyważanie otwartych drzwi. Już dzisiejsze przepisy mówią, że adwokaci w wykonywaniu swoich obowiązków podlegają tylko ustawom, że korzystają z immunitetu, że podlegają odpowiedzialności dyscyplinarnej, że obowiązuje ich tajemnica adwokacka, a w szczególności, iż nie mogą wykonywać swoich obowiązków na podstawie umowy o pracę. To są właśnie gwarancje niezależności adwokatury, widoczne nawet po pobieżnej lekturze istniejących przepisów.

[srodtytul]Nowości dla radców, nie dla adwokatów[/srodtytul]

Nie można jednak zaprzeczyć, że założenia do projektu wprowadzają pewne różnice w stosunku do istniejącego stanu prawnego. Należałoby wskazać następujące:

- rozszerzenie uprawnień radców prawnych o sprawy karne i karnoskarbowe

[li] wprowadzenie możliwości zatrudniania adwokatów na podstawie umowy o pracę

- wzmożenie nadzoru ministra nad samorządem

- uzyskanie przez wszystkich radców tytułu adwokata

- zmiana struktury terytorialnej organizacji samorządu.[/ul]

Nie można oprzeć się wrażeniu, że założenia do ustawy w zakresie wskazanych wyżej różnic wychodzą naprzeciw postulatom zgłaszanym od dłuższego czasu przez środowisko radcowskie. Dotyczy to między innymi prowadzenia przez radców prawnych spraw karnych i skarbowych, jak i reformy sądownictwa dyscyplinarnego, w szczególności wprowadzenia zawodowości rzeczników dyscyplinarnych, wreszcie w zakresie uzyskania tytułu adwokata. Brak w tych założeniach wskazówek, aby miały one realizować postulaty środowiska adwokatów (np. co do wzmocnienia tajemnicy adwokackiej). Nie ma też odniesienia do postulatów społeczeństwa, obywateli czy też opinii publicznej.

Część tych założeń to zresztą gołosłowne frazesy. Przykładem jest następujące uzasadnienie: „Obecna sytuacja utrudnia społeczeństwu zrozumienie funkcji obu samorządów oraz powoduje niepotrzebne podziały środowiska, które uniemożliwiają sprawne i właściwe określanie przez władze samorządowe celów w obliczu powstających zagrożeń oraz sprzyjają marnotrawieniu kapitału intelektualnego i energii, która spożytkowana będzie znacznie lepiej w ramach jednej struktury organizacyjnej”.

Twierdzenie to jest nieprawdziwe, gdyż samorząd adwokacki nie ma żadnych kłopotów z określaniem celów w obliczu powstających zagrożeń i nie marnotrawi kapitału intelektualnego i energii (założenia nie wskazują żadnych przykładów takich sytuacji).

Tymczasem powoływanie się na trudność w zrozumieniu przez społeczeństwo funkcji samorządów wydaje się próbą przypisania społeczeństwu cech, których nie posiada. Społeczeństwo na ogół nie interesuje się żadnymi samorządami prawniczymi, prawnika wybiera drogą rozpytywania wśród znajomych, a najczęściej w ogóle nie korzysta z jego usług, gdyż na prawie zna się prawie każdy. Sondaże wskazują, że 86 proc. ankietowanych obywateli nie korzystało w ciągu ostatnich pięciu lat z usług prawników, i to nie dlatego, że nie było ich stać, bo tak twierdzi jedynie 1 proc. badanych, a pozostałe 99 proc. badanych informuje, że nie miało takiej potrzeby. Badania te obalają mit, że Polacy nie korzystają z usług prawników ze względu na ich wysokie ceny. Prawdą jest, że ceny usług adwokackich są zróżnicowane i nie jest trudno znaleźć takie usługi za cenę rzeczywiście niewygórowaną, a niekiedy wręcz minimalną.

Wskazane wyżej argumenty prowadzą do wniosku, że projekt jest realizacją zamierzeń tylko i wyłącznie jednej grupy zawodowej: radców prawnych. Powstaje pytanie: po co? Przecież obecne uregulowania pozwalają na przepływ między zawodami i każdy radca spełniający warunki ustawowe zostanie do adwokatury przyjęty. Istotną natomiast różnicą jest to, że adwokat nie może wykonywać zawodu na podstawie stosunku pracy i to wydaje się prawdziwym sednem projektu.

Z drugiej strony tytuł zawodowy adwokata jest bardzo atrakcyjny. Tymczasem zakaz wykonywania pracy na podstawie umowy o pracę jest fundamentem niezależności adwokatury jako wolnego zawodu, według terminologii obecnej konstytucji – zawodu zaufania publicznego (por. [b]wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 19 października 1999 r., sygn. akt SK 4/99, DzU z 1999, nr 86, poz. 967). [/b] Na podobnym zresztą stanowisku stoi Instytut Wolnych Zawodów przy Uniwersytecie Aleksandra w Norymberdze. Dla niego jednym z podstawowych założeń funkcjonowania wolnego zawodu jest niezależność zawodowa, której główną cechą jest brak podporządkowania charakterystycznego dla wykonywania stosunku pracy. Nie można pominąć, że adwokat jest częścią systemu wymiaru sprawiedliwości, chociaż nie jest tak nazwany w ustawie (odmiennie niż w prawie niemieckim).

[srodtytul]Połączenie zawodów nie jest konieczne[/srodtytul]

Z tego punktu widzenia wydaje się sprzeczne z art. 17 konstytucji twierdzenie zawarte w założeniach: „adwokat będzie mógł pozostawać w stosunku pracy, za czym przemawiają argumenty czysto ekonomiczne oraz szerokie zastosowanie stosunku pracy na płaszczyźnie biznesowej”.

Wykonywanie zawodu adwokata to nie proste prowadzenie biznesu, lecz wykonywanie zawodu zaufania publicznego, który musi odpowiadać regulacjom ustawowym, a w szczególności stwarzać gwarancję niezależności osoby wykonującej tę funkcję od aparatu państwowego. Adwokat jest bowiem powołany do krytyki aparatu państwowego w obronie obywatela. Nic nie może rzutować na tę niezależność. Stanowi on przecież część systemu wymiaru sprawiedliwości. Powstaje pytanie: czy adwokat zatrudniony na podstawie umowy o pracę będzie mógł odmówić pracodawcy ujawnienia informacji z powołaniem się na tajemnicę zawodową?

Ponadto połączenie obydwu zawodów bez uzyskania zgody obydwu samorządów byłoby sprzeczne z treścią art. 17, 21 i 64 konstytucji, a także zasadą ochrony praw nabytych.

Wreszcie nie wydaje się prawdziwe główne założenie o potrzebie ujednolicenia systemu świadczenia pomocy prawnej. Świadczeniem pomocy prawnej zajmują się także doradcy podatkowi, rzecznicy patentowi, notariusze, osoby wykonujące w tej mierze działalność gospodarczą i legitymujący się jedynie wykształceniem uniwersyteckim. W fazie projektu jest ustawa o doradcach prawnych. Ich ustawa nie obejmie. Tak więc twierdzenia o rzekomym „ujednoliceniu reprezentacji polskiego środowiska prawniczego” w sposób oczywisty nie zostaną zrealizowane w drodze tej ustawy. Nie od rzeczy będzie wspomnieć, że w Wielkiej Brytanii od stuleci funkcjonują dwa oddzielne zawody prawnicze (barristers i solicitors) i nikt nie widzi w tym nic niewłaściwego.

Jeżeli nowa ustawa o adwokaturze zostanie uchwalona w kształcie proponowanym przez MS, nie osiągnie celów, które są przed nią postawione. Obecny system natomiast realizuje te cele.

[ramka] [b][link=http://blog.rp.pl/goracytemat/2010/01/27/samorzady-prawnicze-nadgorliwosc-reformatorska-moze-byc-szkodliwa/]Skomentuj ten artykuł[/link][/b][/ramka]

Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Długi weekend konstytucyjny
Opinie Prawne
Marek Dobrowolski: Konstytucja 3 maja, czyli zamach stanu, który oddał głos narodowi
Opinie Prawne
Łukasz Guza: Przedsiębiorcy niczym luddyści
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Szef Służby Więziennej w roli kozła ofiarnego
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Opinie Prawne
Gutowski, Kardas: Ryzyka planu na neosędziów
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne