W artykule [link=http://www.rp.pl/artykul/491853.html?preview=tak]„Kradzież zawsze jest kradzieżą”[/link] („Rz” z 10 czerwca), a raczej sprawozdaniu z seminarium „Internet – pole rozwoju gospodarki czy przestrzeń poza prawem”, obok innych spraw zreferowano dwa stanowiska dotyczące skutków podatkowych bezprawnego korzystania z cudzych utworów objętych ochroną prawnoautorską.
Zdaniem jednych zastosowanie w takiej sytuacji znajdzie art. 2 ust. 1 pkt 4 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=346580]ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych[/link] (updf), który stanowi, że opodatkowaniu nie podlegają przychody wynikające z czynności, które nie mogą być przedmiotem prawnie skutecznej umowy.
Inni (organy podatkowe) ripostują, że w wypadku naruszenia praw autorskich „opodatkowaniu nie podlegają czynności cywilnoprawne, ale ich skutki”. Jeśli dobrze rozumiem, również to stanowisko akceptuje stosowanie art. 2 ust. 1 pkt 4 updf, a możliwość opodatkowania tego procederu wywodzi z odróżnienia czynności prawnej od skutków, jakie wywołuje.
Prawdopodobnie z powodu lapidarności ujęcia żadne z prezentowanych stanowisk nie wydaje się trafne.
Przede wszystkim nie ma przesłanek, aby uznać, że korzystanie z cudzych utworów objętych ochroną prawnoautorską nie stanowi dla naruszyciela przychodu. W szczególności odrzucić należy argument, że korzystanie z cudzych utworów nie może być przedmiotem prawnie skutecznej umowy.