W artykule [link=http://www.rp.pl/artykul/55762,523293-Co-dalej-z-zawodem-doradcy-podatkowego.html]„Co dalej z zawodem doradcy podatkowego”[/link] Witold Modzelewski i Jerzy Bielawny w związku z najnowszą nowelizacją [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=CDD0670AA81899AF30948F14684545A6?id=269316]ustawy o doradztwie podatkowym[/link] (weszła w życie 7 sierpnia) wyrażają żal, że ustawodawca nie wykorzystał nowelizacji do jednoznacznego określenia, że doradca podatkowy jest zawodem zaufania publicznego. Tym samym sugerują pośrednio, że takie rozstrzygnięcie poprzez zmianę ustawy jest niezbędne, a w jego braku wątpliwość co do charakteru zawodu jest zasadna. Teza ta jest błędna.
[srodtytul]Kluczowa kwestia[/srodtytul]
Kluczową kwestią jest to, czy samorząd sprawuje pieczę nad wykonywaniem zawodu przez doradców. Fundamentalny w tej mierze art. 17 ust. 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=8E06894826FE9C82FE6960629810592E?id=77990]konstytucji[/link] stanowi, że „w drodze ustawy można tworzyć samorządy zawodowe, reprezentujące osoby wykonujące zawody zaufania publicznego i sprawujące pieczę nad należytym wykonywaniem tych zawodów w granicach interesu publicznego i dla jego ochrony”.
Konstytucja nie precyzuje, jak owa piecza ma być sprawowana, pozostawiając to ustawodawcy. I tu, jak się zdaje, pojawia się istota zagadnienia, którą jednak należy rozważać na dwóch różnych płaszczyznach.
Płaszczyzną podstawową jest to, czy z punktu widzenia konstytucji wystarczające jest, aby owo sprawowanie pieczy miało charakter niejako pasywny i ograniczało się jedynie do pewnych elementów o charakterze podstawowym, czy też sprawowanie pieczy powinno mieć charakter aktywny, a samorząd powinien być wyposażony w zestaw instrumentów pozwalających mu sprawować bardzo szeroki nadzór nad wykonywaniem zawodu przez doradców.