Jedną z miar dojrzałości i sprawności państwa jest jego zdolność do ochrony słabszych. W sferze obrotu cywilnoprawnego w gospodarce rynkowej za podmiot słabszy uznaje się konsumentów w ich relacjach z przedsiębiorcami, co znalazło wyraz w proklamowaniu ochrony konsumentów w przepisach najwyższej rangi (art. 76 Konstytucji RP, art. 12 i 169 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej). W kwietniu 2018 r. polski ustawodawca zdecydował o udzieleniu konsumentom szczególnej ochrony w kolejnym obszarze prawa, jakim jest przedawnienie roszczeń cywilnych. Zmiany w tym zakresie zostały dokonane ustawą z dnia 13 kwietnia 2018 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (DzU poz. 1104), która w zasadniczej części weszła w życie dnia 9 lipca 2018 r. Kilka miesięcy obowiązywania nowej regulacji skłania do analizy i oceny przyjętych rozwiązań.
Czytaj także: Prezydent Duda podpisał nowelizację Kodeksu cywilnego - krótsze terminy przedawnień
Potrzeba zmian
U podstaw dokonanej zmiany przepisów leży diagnoza o niewielkim stopniu korzystania przez konsumentów w sporach sądowych z przedsiębiorcami z ich uprawnień, w tym z zarzutu przedawnienia. Za normalną można by uznać sytuację, w której zjawisko to wynikałoby ze świadomych decyzji konsumentów o niepodejmowaniu obrony przed przedawnionymi roszczeniami motywowanych poczuciem moralnego obowiązku wykonania swoich zobowiązań niezależnie od upływu czasu. Praktyka sądowa pokazała, że przyczyny bierności pozwanych leżały jednak gdzie indziej i zaliczały się do nich: niska świadomość prawna dotycząca zarówno praw konsumentów, jak i sposobu korzystania z nich w procesie cywilnym, brak zaufania do sądów i przekonanie o niemożności podjęcia skutecznej obrony przed roszczeniami podmiotów silniejszych ekonomicznie czy trudności z uzyskaniem rzetelnej informacji prawnej, zwłaszcza przez osoby niekorzystające z dobrodziejstw społeczeństwa informacyjnego. Przekładało się to na niezdolność realizowania przez instytucję przedawnienia roszczeń przypisanych jej funkcji w postaci motywowania wierzycieli do szybkiego dochodzenia roszczeń, usuwania stanu niepewności prawnej i zapewnienia pewności obrotu. Powodowało także negatywne zjawisko praktycznie nieograniczonego w czasie prowadzenia windykacji wobec dłużników będących konsumentami, którzy nie mieli efektywnych środków prawnych przeciwko niej. Windykacja ta nie naruszała przy tym co do zasady porządku prawnego, gdyż do momentu podniesienia przez dłużnika zarzutu przedawnienia – co mogło nastąpić tylko w procesie cywilnym – roszczenia miały cechę zaskarżalności, a wierzyciel mógł żądać od dłużnika ich zaspokojenia. Biorąc pod uwagę przytoczone okoliczności, pozostaje zgodzić się z diagnozą o istnieniu potrzeby wprowadzenia zmian w instytucji przedawnienia, zwłaszcza w odniesieniu do roszczeń wobec konsumentów.
W prawie materialnym...
Na gruncie prawa materialnego roszczenia wobec konsumentów podlegały przed nowelizacją ogólnym zasadom, a zatem z upływem okresu przedawnienia po stronie dłużnika – w tym konsumenta – powstawało prawo podmiotowe do podniesienia zarzutu przedawnienia. Do chwili podniesienia tego zarzutu roszczenie pozostawało zaskarżalne, a dopiero aktywność dłużnika skutkowała przekształceniem roszczenia w naturalne. Istota zmiany dokonanej ustawą z dnia 13 kwietnia 2018 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (DzU poz. 1104) sprowadza się do wprowadzenia w odniesieniu do roszczeń przeciwko konsumentom innego skutku upływu okresu przedawnienia polegającego na automatycznym przekształceniu zobowiązania w naturalne, bez potrzeby podnoszenia zarzutu przedawnienia przed sądem. Skutkiem tym zostały objęte również roszczenia przedawnione przed wejściem w życie przywołanej ustawy. Roszczenia przeciwko konsumentom zostały ponadto objęte normą, zgodnie z którą koniec terminu przedawnienia roszczeń podlegających co najmniej dwuletniemu przedawnieniu przypada na koniec roku kalendarzowego.