Katarzyna Bilewska: Wyłączenie sędziego, czyli procesowa taktyka

Jedynie zmiany legislacyjne przyspieszające rozpoznawanie wniosków o wyłączenie sędziego mogą zapobiec nadużywaniu tej instytucji – uważa prof. UW, dr hab. Katarzyna Bilewska

Publikacja: 17.01.2012 07:25

Katarzyna Bilewska: Wyłączenie sędziego, czyli procesowa taktyka

Foto: Rzeczpospolita

Red

Składanie nawet nierzetelnie umotywowanych i skazanych na niepowodzenie wniosków o wyłączenie sędziego na podstawie art. 49 kodeksu postępowania cywilnego (wszystkie przepisy w tekście oznaczają k. p. c.) zdarza się coraz częściej.

Od momentu złożenia wniosku sędzia, którego on dotyczy, nie może – do czasu prawomocnego orzeczenia w tym przedmiocie – podejmować żadnych czynności w sprawie, z wyjątkiem tych niecierpiących zwłoki (art. 50 § 3). W tym zaś tkwi potencjał instytucji wyłączenia sędziego z punktu widzenia taktyki procesu i stąd wynika także pokusa do jej instrumentalnego stosowania. Jedynie zmiany legislacyjne przyspieszające rozpoznawanie tego typu wniosków przez sądy mogą zapobiec nadużywaniu tej instytucji.

Gwarancja rzetelnego procesu

Wyłączenie sędziego stanowi fundament prawa strony do bezstronnego rozpatrzenia jej sprawy – klasyczną instytucję procesu cywilnego. Przepisy ją normujące funkcjonują w Polsce w zasadniczo niezmienionej formie od czasu wejścia w życie kodeksu postępowania cywilnego w 1965 roku.

Tymczasem realia postępowań sadowych zmieniły się, i – co chyba bardziej doniosłe w skutkach – ewolucji uległ także rynek usług prawniczych i poziom etyki profesjonalnej prawników prowadzących sprawy sądowe. To, co w założeniu było wyjątkowo stosowanym uprawnieniem strony, staje się coraz powszechniej zwykłym instrumentem taktyki procesowej, który stosuje się do osiągnięcia partykularnych celów w postępowaniu. W praktyce można zaobserwować stosowanie instytucji wyłączenia sędziego nie w tym celu, by doszło do zweryfikowania rzeczywistych wątpliwości co do jego bezstronności, ale np. z zamiarem przedłużenia postępowania albo też zapobieżenia wydania przez sąd w odniesieniu do strony niekorzystnej decyzji procesowej.

Nie takie zaś było ratio legis wprowadzenia art. 48 i następnych.

To nie środek odwoławczy

Prawo odróżnia dwie grupy przyczyn wyłączenia sędziego. Pierwsza (art. 48 § 1) to enumeratywny zbiór okoliczności, których wystąpienie w postępowaniu powoduje, że sędzia jest wyłączony od orzekania z mocy ustawy (iudex inhabilis). W katalogu przyczyn wyłączenia sędziego z ustawy znajdują się precyzyjnie określone sytuacje, nie podlegające wykładni rozszerzającej i – w konsekwencji – niestwarzające nadmiernego pola do nadużyć interpretacyjnych.

Inaczej wygląda sytuacja w wypadku drugiej podstawy wyłączenia, którą w art. 49 określa klauzula generalna istnienia okoliczności tego rodzaju, która mogłaby wywołać uzasadnioną wątpliwość co do bezstronności sędziego w danej sprawie (iudex suspectus).

Ten przepis bywa podstawą do formułowania przez strony postępowania wniosków o wyłączenie sędziego na podstawie dość swobodnie przytaczanych podstaw i – tym samym – stanowi pole do nadużywania tego prawa. Obecna treść artykułu 49 jest wynikiem nowelizacji tego przepisu, która weszła w życie w 1 lipca 2009 r. Uprzednio podstawą do wyłączenia sędziego było istnienie między sędzią a stroną lub jej przedstawicielem stosunku osobistego tego rodzaju, że mógłby wywołać wątpliwości co do bezstronności sędziego.

Zmiana brzmienia przepisu nie dezaktualizuje jednak ukształtowanej przez judykaturę i doktrynę wykładni tego przepisu, co potwierdza najnowsze orzecznictwo Sądu Najwyższego (np. postanowienie z 2 lutego 2011 r., II UZ 45/10, Lex nr 844753). Wykładnia ta akceptuje konieczność stosowania instytucji wyłączenia sędziego i składania wniosków o wyłączenie sędziego z uwzględnieniem celu tej instytucji, a nie instrumentalnie, dla osiągnięcia doraźnych celów postępowania. W szczególności wskazuje się, że samo przeświadczenie strony co do tego, że sędzia prowadzi proces wadliwie, zwłaszcza nieobiektywnie, nie jest przesłanką do żądania wyłączenia sędziego, strona zaś może zwalczać wadliwe orzeczenia wydawane przez sąd za pomocą środków odwoławczych; nie może natomiast poprzez składanie nieuzasadnionego wniosku o wyłączenie sędziego wpływać na skład sądu rozpoznającego sprawę (wyrok SN z 6 maja 2010 r., II PK 344/09, Lex nr 603421).

Nowy tryb przyspieszony

Atrakcyjność składania nawet nierzetelnie umotywowanych i skazanych na niepowodzenie wniosków o wyłączenie sędziego na podstawie art. 49 wynika z faktu, że – bez względu na uzasadnienie wniosku – jego złożenie przez stronę powoduje, że sędzia nie może podejmować żadnych czynności w sprawie, z wyjątkiem tych niecierpiących zwłoki (art. 50 § 3). Klauzulę generalną okoliczności tego rodzaju, że mogłaby wywołać uzasadnioną wątpliwość co do bezstronności sędziego nietrudno bowiem wypełnić treścią, a konieczność jej weryfikacji powoduje, że w świetle obecnych regulacji proces ustaje bez względu na to, czy przyczyny wyłączenia zawarte we wniosku podano w dobrej czy też w złej wierze. Konieczne jest bowiem rozpoznanie wniosku, po złożeniu przez sędziego wyjaśnień, przez właściwy sąd (art. 52), a na postanowienie oddalające wniosek o wyłączenie sędziego przysługuje zażalenie do sądu II instancji (art. 394 §1 pkt 10). W realiach postępowania sądowego oznacza to, że rozpoznanie sprawy wstrzymuje się na ok. dwa-trzy miesiące, bo tyle zwykle trwa  procedura odwoławcza.

Jak przeciwdziałać więc instrumentalizacji wyłączenia sędziego na podstawie art. 49? Wydaje się, że nie ma innego sposobu, niż stworzenie specjalnej szybkiej ścieżki rozpoznawania tego typu wniosków i zażaleń na ich oddalenie. Wzorem może być specjalny tryb wyborczy, który przewiduje rozpoznanie wniosku o wydanie orzeczenia w sprawie rozpowszechniania nieprawdziwych informacji w ciągu 24 godzin od złożenia, 24-godzinny termin na wniesienie ewentualnego zażalenie i rozpoznanie środka odwoławczego w ciągu dalszych 24 godzin (art. 111 kodeksu wyborczego z 5 stycznia 2011 r.).

Ustalenie ścisłych terminów procedowania sądu I i II instancji w przedmiocie wniosku o wyłączenie sędziego spowodowałoby, że wniosek o wyłączenie przestałby być środkiem przewlekania postępowania i zniknęłaby motywacja do jego instrumentalnego wykorzystywania.

Autorka jest adwokatem i kieruje Zespołem Sporów Korporacyjnych w kancelarii Salans

Składanie nawet nierzetelnie umotywowanych i skazanych na niepowodzenie wniosków o wyłączenie sędziego na podstawie art. 49 kodeksu postępowania cywilnego (wszystkie przepisy w tekście oznaczają k. p. c.) zdarza się coraz częściej.

Od momentu złożenia wniosku sędzia, którego on dotyczy, nie może – do czasu prawomocnego orzeczenia w tym przedmiocie – podejmować żadnych czynności w sprawie, z wyjątkiem tych niecierpiących zwłoki (art. 50 § 3). W tym zaś tkwi potencjał instytucji wyłączenia sędziego z punktu widzenia taktyki procesu i stąd wynika także pokusa do jej instrumentalnego stosowania. Jedynie zmiany legislacyjne przyspieszające rozpoznawanie tego typu wniosków przez sądy mogą zapobiec nadużywaniu tej instytucji.

Pozostało 88% artykułu
Opinie Prawne
Marek Isański: Można przyspieszyć orzekanie NSA w sprawach podatkowych zwykłych obywateli
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Prawne
Maciej Gawroński: Za 30 mln zł rocznie Komisja będzie nakładać makijaż sztucznej inteligencji
Opinie Prawne
Wojciech Bochenek: Sankcja kredytu darmowego to kolejny koszmar sektora bankowego?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Sędziowie 13 grudnia, krótka refleksja
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Prawne
Rok rządu Donalda Tuska. "Zero sukcesów Adama Bodnara"