Sądy powoli zaczynają wprowadzać zapisy audio i wideo z przebiegu jawnych posiedzeń sądowych.
Sale sądowe wyposażono w nowoczesne systemy nagrywania dźwięku i obrazu, które pozwalają na sfilmowanie zeznających świadków, stron oraz wystąpień pełnomocników i sędziów.
Zgodnie z rozporządzeniem ministra sprawiedliwości z 10 sierpnia 2011 r. w sprawie zapisu dźwięku albo obrazu i dźwięku z posiedzenia jawnego – cały przebieg posiedzenia jawnego zostaje zapisany na nośniku, który na podstawie stosownego wniosku udostępnia się stronom na płytach CD. I tu zaczynają się przysłowiowe schody.
Wyobraźmy sobie, że pełnomocnik wstępuje do sprawy już po wydaniu niekorzystnego dla jego nowego klienta wyroku sądu pierwszej instancji. Sprawa toczyła się trzy lata, przesłuchano 30 świadków i cztery zespoły biegłych. Klient przynosi pełnomocnikowi 20 płyt, które zawierają 40 godzin nagrań wszystkich posiedzeń sądu I instancji. Jak zapoznać się z materiałami postępowania? Jak zabrać się do sporządzania apelacji, na przykład w sytuacji gdy klient zgłosi się do pełnomocnika pod koniec terminu na jej złożenie, a doba ma tylko 24 godziny? A na końcu, jak oszacować koszt jej sporządzenia, przy założeniu spędzenia co najmniej 40 godzin przed komputerem w słuchawkach na uszach? Można zaryzykować i założyć, że płyty z nagraniami z posiedzeń sądowych staną się powszechnymi audiobookami w samochodach pełnomocników i sędziów.
Większość z nas prawników jest wzrokowcami; potrafi szybko wyłapać z wielostronicowych protokołów zawierających zeznania świadków, stron bądź biegłych te najważniejsze elementy, które potem stanowią o właściwym postawieniu zarzutów apelacyjnych. Jak z wielogodzinnego zapisu audio wychwycić, że świadek X zeznający 1 września 2011 roku złożył odmienne zeznania co do ważnych faktów, aniżeli świadek Y zeznający 1 lipca następnego roku? Protokół pozwalał na prosty zabieg zestawienia kartek papieru i ich porównania. Zapis dźwięku takiej możliwości nie daje; nie daje również możliwości uważnego prześledzenia ustnych uzupełniających przesłuchań biegłych, których powołanie opiera się na konieczności poznania wiedzy, nierzadko bardzo skomplikowanych dziedzin nauki.