Wystarczyło tak niewiele, by tak wiele zaoszczędzić

Publikacja: 09.04.2014 05:00

Arkadiusz Koper

Arkadiusz Koper

Foto: materiały prasowe

Jak w naszym kraju wygląda system stanowienia prawa? To pytanie od lat zadaje sobie pokaźna grupa ekspertów. Zwykle odpowiedzi zawierają się w zbiorze od „nie działa" do „koszmarnie".

Na podwórku wymiaru sprawiedliwości nie lepiej. Ostatniego dnia marca prezydent RP podpisał nowelizację ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych, która była pokłosiem sławnej politycznej awantury  związanej ?z tzw. reformą struktury sądownictwa. Polegała na likwidacji 79 sądów rejonowych. Jej autorem i głównym obrońcą jest były już minister sprawiedliwości.

Teraz, dzięki prezydenckiej inicjatywie, na mapę sądów powraca 41 wcześniej pewną ręką ministra zlikwidowanych sądów rejonowych.

Rzecz jednak nie w tym, czy prezydencka propozycja była dobra, czy też nie. Jest to kompromis i tak należy decyzję prezydenta odczytywać. Problem tkwi w czym innym. W praktyce polskiego systemu stanowienia prawa.

Czy ktoś policzył, ile nas kosztowały te przepychanki? To parcie do celu jednego ministra? A gdzie były konsultacje społeczne? Gdzie opinie? Gdzie wreszcie konsultacje polityczne – tak wydawałoby się oczywiste? Decyzję wpływającą na życie setek przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości, a przede wszystkim lokalnych społeczności, należało przecież wcześniej przedyskutować. Parafrazując sławne powiedzenie angielskiego premiera: wystarczyło tak niewiele, by tak wiele zaoszczędzić. To smutna prawda, która kolejny raz potwierdza naszą rodzimą skłonność do podejmowania niebezpiecznych w sumie decyzji.

Aż chciałoby się zapytać pana ministra, czy zdaje sobie sprawę, ile pieniędzy podatników przepadło. Kolejny raz zachwiany też został autorytet wymiaru sprawiedliwości – wystarczy przypomnieć populistyczne slogany o pracownikach sądów, publicznie głoszone.

W Polsce prawo powinno być stabilne, ale i roztropne. Nie może tak być, że „ktoś" ma wizję i prze do jej realizacji niczym Armia Czerwona – bez oglądania się na straty. Tracimy bowiem wszyscy. Sprawa, o której piszę, nie jest niczym nadzwyczajnym – ktoś powie: bywały gorsze. To prawda. Warto jednak nie powtarzać tych samych błędów w nieskończoność. Nasz kraj zasługuje ?na normalność, a jej chyba najlepszym przejawem jest po prostu mądre stanowienie prawa. Tego możemy wymagać od każdego polityka. Kiedyś bowiem prezydent nie „wywalczy" kompromisu i pozostaniemy z samymi kosztami...

Autor jest wicedziekanem Rady Okręgowej Izby Radców Prawnych w Warszawie

Jak w naszym kraju wygląda system stanowienia prawa? To pytanie od lat zadaje sobie pokaźna grupa ekspertów. Zwykle odpowiedzi zawierają się w zbiorze od „nie działa" do „koszmarnie".

Na podwórku wymiaru sprawiedliwości nie lepiej. Ostatniego dnia marca prezydent RP podpisał nowelizację ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych, która była pokłosiem sławnej politycznej awantury  związanej ?z tzw. reformą struktury sądownictwa. Polegała na likwidacji 79 sądów rejonowych. Jej autorem i głównym obrońcą jest były już minister sprawiedliwości.

Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Sędziowie 13 grudnia, krótka refleksja
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Prawne
Rok rządu Donalda Tuska. "Zero sukcesów Adama Bodnara"
Opinie Prawne
Rok rządu Donalda Tuska. "Aktywni w pracy, zapominalscy w sprawach ZUS"
Opinie Prawne
Rok rządu Donalda Tuska. "Podatkowe łady i niełady. Bez katastrofy i bez komfortu"
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Prawne
Marcin J. Menkes: Ryzyka prawne transakcji ze spółkami strategicznymi