Marek Biernacki o prawie upadłościowym

Konsumentów, a potem przedsiębiorców, którzy wpadli w poważne tarapaty finansowe, prawo nowej szansy może rzeczywiście uratować – zapowiada były minister sprawiedliwości.

Aktualizacja: 12.04.2015 13:49 Publikacja: 12.04.2015 12:00

Marek Biernacki o prawie upadłościowym

Foto: www.sxc.hu

Jednym z podstawowych zadań państwa jest zapewnienie bezpieczeństwa działalności gospodarczej. Wymaga to m.in. sprawnych regulacji prawnych umożliwiających ratowanie przedsiębiorstw w kryzysie, zapewniających jednocześnie możliwie największe zaspokojenie wierzycieli. Tę funkcję powinna spełniać ustawa z 28 lutego 2003 r. ? Prawo upadłościowe i naprawcze. Ponadjedenastoletni okres jej stosowania skłania do krytycznej oceny.

Po pierwsze, postępowania upadłościowe przedsiębiorców charakteryzuje długi czas trwania, wysokie koszty i niskie zaspokojenie wierzycieli, przy czym rzadko kiedy udaje się zachować przedsiębiorstwo zagrożone kryzysem.

Po drugie, postępowanie naprawcze, które miało wspomagać ratowanie przedsiębiorstw, tak naprawdę w ogóle nie funkcjonuje.

Po trzecie, wprowadzona w 2009 r. tzw. upadłość konsumencka również nie spełniła oczekiwań. Od wejścia w życie tych przepisów do końca 2012 r. na 2161 wniosków o ogłoszenie upadłości osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej wydano jedynie 60 postanowień o ogłoszeniu upadłości.

Efekty już są...

Trzeba było zatem podjąć trud reformy prawa upadłościowego. Jest przeprowadzana w dwóch etapach: dla konsumentów, którym należało zapewnić skuteczne narzędzia oddłużenia pozwalające na powrót na rynek pracy i wyjście z szarej strefy, i dla przedsiębiorców przez przyjęcie rozwiązań gwarantujących możliwość restrukturyzacji.

Pierwszy etap reformy został już przeprowadzony. Ustawą z 29 sierpnia 2014 r. dokonano zmiany przepisów o upadłości osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej. Polegają na redukcji barier w dostępie do oddłużenia, z uwzględnieniem jednak interesów wierzycieli. Wprowadzona została możliwość oddłużenia osób najuboższych, które nie mogą wyłożyć środków na pokrycie kosztów postępowania.

W takiej sytuacji koszty te tymczasowo pokrywa Skarb Państwa. Nowe przepisy uwzględniają również okoliczność, że w niektórych przypadkach (ciężka choroba, niepełnosprawność) całkowicie nierealne będzie oczekiwanie od dłużnika zaspokojenia wierzycieli w jakimkolwiek stopniu. Nowelizacja wprowadziła też możliwość zawarcia układu z wierzycielami i – w razie ich zgody – zachowania mieszkania lub innych składników majątku.

Z satysfakcją należy odnotować, że uchwalone przepisy, a był to projekt poselski opracowany we współpracy z Ministerstwem Sprawiedliwości, już odniosły zamierzony skutek.

W całym kraju w pierwszych trzech miesiącach ich obowiązywania ogłoszono blisko 90 upadłości konsumenckich (dane według ogłoszeń z Monitora Sądowego i Gospodarczego). To niewiele mniej niż w ciągu blisko sześciu lat obowiązywania poprzednich przepisów (121 ogłoszonych upadłości od 31 marca 2009 r. do końca 2014 r.). W Sądzie Rejonowym dla m.st. Warszawy ogłoszono już 35 takich upadłości, czyli więcej niż w całym kraju w dwóch pierwszych latach obowiązywania poprzednich przepisów (24 upadłości konsumenckie).

...spodziewamy się dalszych

Sukces nowych regulacji istotnie pomagających osobom, które często zupełnie nie ze swojej winy wpadły w spiralę zadłużenia, pozwala przypuszczać, że również dla przedsiębiorców projektowane przepisy prawa restrukturyzacyjnego i prawa upadłościowego okażą się korzystne. Przepisy te są teraz procedowane w Sejmie RP, do którego 9 października 2014 r. wpłynął rządowy projekt ustawy – Prawo restrukturyzacyjne (druk sejmowy nr 2824). Był to praktycznie ostatni projekt ustawy przyjęty przez rząd pod kierownictwem premiera Donalda Tuska.

Projekt ten ma przede wszystkim stworzyć dla firm, które znalazły się w kryzysie finansowym, warunki prawne skutecznej restrukturyzacji, które mają ratować je przed długotrwałymi upadłościami – de facto nazwa projektu mogłaby brzmieć: prawo nowej szansy. Projektowane przepisy przewidują wprowadzenie do porządku prawnego czterech postępowań restrukturyzacyjnych zmierzających do zawarcia układu między dłużnikiem a wierzycielami.

Jedno z nich, tzw. postępowanie o zatwierdzenie układu, ma charakter pozasądowy i ma umożliwić dłużnikowi zawarcie układu z wierzycielami pod nadzorem osoby posiadającej licencję doradcy restrukturyzacyjnego. Sąd w tym postępowaniu jedynie zatwierdzi układ.

Postępowanie sanacyjne umożliwi przeprowadzenie głębokiej restrukturyzacji przedsiębiorstwa dłużnika poprzez umożliwienie mu renegocjacji kontraktów, restrukturyzację majątku i zatrudnienia – oraz uzyskanie nowego finansowania, w tym pomocy publicznej. Zaletą projektowanych regulacji jest zwiększenie wpływu wierzycieli na bieg postępowania restrukturyzacyjnego.

Ważne sprawy w okręgowym

Nowelizacja zawiera również istotne zmiany w prawie upadłościowym. Mianowicie, co jest bardzo istotne, samo postępowanie upadłościowe zostało uproszczone. Wprowadzone zostały zmiany w wynagradzaniu syndyka motywujące do szybkiego i sprawnego prowadzenia postępowania, znowelizowano przepisy o funkcjonowaniu rady wierzycieli oraz wprowadzono do projektu liczne terminy instrukcyjne dla organów postępowania. Nową instytucją będzie tzw. przygotowana likwidacja. W tej procedurze stanie się możliwe przejęcie majątku upadłego przez nabywcę już w momencie ogłoszenia upadłości, co zasadniczo i fundamentalnie zwiększa szanse na dalsze funkcjonowanie przedsiębiorstwa.

Niewątpliwie postępowania restrukturyzacyjne, których celem jest ochrona zadłużonych przedsiębiorców i ich wierzycieli, a także utrzymanie miejsc pracy, będą miały duże znaczenie społeczne i ekonomiczne. Konieczne jest więc przekonanie przedsiębiorców, że sprawy restrukturyzacyjne są istotne dla wymiaru sprawiedliwości, dlatego też podczas prac komisji zgłoszona została poprawka, która powierza ich rozpoznawanie sądom okręgowym. Umiejscowienie spraw określonego rodzaju na wyższym szczeblu sądownictwa następuje wówczas, gdy są to sprawy o większym znaczeniu gospodarczym lub społecznym albo sprawy bardziej skomplikowane. Obecnie sądy okręgowe rozpoznają m.in. sprawy, w których wartość przedmiotu sporu przekracza 75 tys. zł, sprawy o uchylenie uchwał organów spółek, sprawy z zakresu prawa własności przemysłowej, sprawy o ubezwłasnowolnienie itd. W tej kategorii powinny się znaleźć również sprawy restrukturyzacyjne i upadłościowe, w których wartość dochodzonych wierzytelności oraz majątku poddanego nadzorowi sądu często przekracza setki milionów złotych, a prawie zawsze 75 tys. zł. Ponadto musimy mieć na uwadze, że upadłość osoby prawnej, a tym samym przedsiębiorstwa, ma bardzo poważne skutki społeczne związane z utratą miejsc pracy przez pracowników. Powierzenie rozpoznawania spraw restrukturyzacyjnych i upadłościowych sądom okręgowym pozwoli przy tym na zatrzymanie wykwalifikowanej kadry sędziowskiej i zagwarantuje rozpoznawanie tych spraw w wyspecjalizowanych wydziałach. W toku prac legislacyjnych taki postulat zgłosiły m.in.: Krajowa Izba Syndyków, prezesi sądów okręgowych w Warszawie, Krakowie i Wrocławiu, Stowarzyszenie Praktyków Restrukturyzacji, Pracodawcy Rzeczypospolitej Polskiej oraz Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia.

Z korzyścią dla obu stron

Konieczne wydaje się też dokonanie zmiany właściwości sądów w zakresie upadłości konsumenckiej, której postępowania powinny być rozpoznawane w wydziałach cywilnych, a nie gospodarczych, jak to jest obecnie. Zmiana ta udostępniłaby bardziej sąd konsumentowi oraz zwiększyła jego ochronę, gdyż musimy pamiętać, że sądy gospodarcze nie funkcjonują w każdym sądzie rejonowym, a konsument powinien mieć możliwość złożenia wniosku do najbliższego sądu rejonowego. W tym miejscu warto się pokusić o szerszą refleksję, że każdy ustawodawca zawsze powinien mieć na uwadze, żeby tworzone prawo było nie tylko dobre, lecz także skuteczne.

Kolejnym etapem proponowanej reformy jest uruchomienie centralnego rejestru restrukturyzacji i upadłości. Ma to być system informatyczny, który będzie pełnił funkcje nie tylko rejestru, zapewniając tym samym dostęp do informacji o postępowaniach upadłościowych, ale również elektronicznych akt postępowania, pozwalając uczestnikom postępowania na bieżący dostęp do wszystkich postanowień, zarządzeń i dokumentów znajdujących się w aktach. Centralny rejestr będzie również narzędziem informatycznym wspierającym pracę sędziów upadłościowych w sprawnym zarządzaniu postępowaniem. Jest to instrument, który będzie miał zasadnicze znaczenie dla usprawnienia i przyspieszenia postępowań upadłościowych, a przez to dla zwiększenia ich efektywności z korzyścią dla przedsiębiorców i ich wierzycieli.

Gruntowna reforma obecnego stanu prawnego jest pozytywną rewolucją, która zapewni przedsiębiorcom – tak jak zapewniła osobom fizycznym – możliwość realnego wyjścia z kryzysu finansowego, odbicia się od dna, i tym samym ma być dla nich prawem nowej szansy. Pozostaje tylko liczyć na mądre stosowanie ustawy przez sądy.

Autor jest prawnikiem, był posłem na Sejm III, V, VI i VII kadencji, od 1999 do 2001 ministrem spraw wewnętrznych i administracji, od 2013 do 2014 ministrem sprawiedliwości

Jednym z podstawowych zadań państwa jest zapewnienie bezpieczeństwa działalności gospodarczej. Wymaga to m.in. sprawnych regulacji prawnych umożliwiających ratowanie przedsiębiorstw w kryzysie, zapewniających jednocześnie możliwie największe zaspokojenie wierzycieli. Tę funkcję powinna spełniać ustawa z 28 lutego 2003 r. ? Prawo upadłościowe i naprawcze. Ponadjedenastoletni okres jej stosowania skłania do krytycznej oceny.

Po pierwsze, postępowania upadłościowe przedsiębiorców charakteryzuje długi czas trwania, wysokie koszty i niskie zaspokojenie wierzycieli, przy czym rzadko kiedy udaje się zachować przedsiębiorstwo zagrożone kryzysem.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Kajetan Bartosiak: O badaniu trzeźwości nie tylko w Dniu Strażaka
Opinie Prawne
Zubik, Kaczmarczyk: Równi i równiejsi w wyborach sejmowych
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Znasz Tomasza Szmydta, a powiem ci kim jesteś
Opinie Prawne
Szewdowicz-Bronś, Małecki: Zbudujmy przejrzysty nadzór nad służbami specjalnymi
Opinie Prawne
Jerzy Kowalski: Szambo… szambu nierówne