Nie zawsze można liczyć na uczciwość kupiecką, która chyba stała sie już wyszarzałym dziewiętnastowiecznym hasłem z epoki Ignacego Rzeckiego, tak tak, właśnie tego z „Lalki" Bolesława Prusa. Pozostaje też wymiar sprawiedliwości, który czasami skoryguje postępowanie i decyzje walnego, zarządu, jego członka, czy prezesa firmy.
A o co właściwie chodzi? Oczywiście o złotówki, czyli dywidendy spółkowe. Kiedy akcjonariusz ma bezapelacyjnie do nich prawo, kiedy zaś uchwałą walnego zgromadzenia można całe zyski przekazać na kapitał zapasowy. Co może w takiej sytuacji pokrzywdzony akcjonariusz, na ile usprawiedliwieniem może być marna kondycja finansowa spółki czy nadchodzący ze wschodniej Azji huragan finansowy. O wszystkich tych aspektach problemu pisze mecenas Anna Borysewicz w odpowiedzi na pytanie naszego czytelnika w tekście „Jak sytuacja finansowa spółki wpływa na wypłatę dywidendy".
Warto też zajrzeć do tekstu naszego – nie tylko redakcyjnego prokuratora – Arkadiusz Jaraszka, który radzi jak niesłusznie oskarżany czy podejrzewany o przestępstwo gospodarcze przedsiębiorca może uzyskać od skarbu państwa zadośćuczynienie czy odszkodowanie ("Kiedy oskarżony przedsiębiorca może liczyć na odszkodowanie"). Warto wiedzieć, że w tym zakresie sporo zmieniło się od 1 lipca.
Zapraszam także do lektury innych tekstów w najnowszym numerze „Prawa w Biznesie".