Jan Maciejewski: Epidemia pozorów

Nie ma dziś dla europejskich państw lustra okrutniejszego – wyraźniej odbijającego w sobie wszystko, co chciałoby się przypudrować i ukryć – niż piłka nożna.

Publikacja: 25.06.2019 21:00

Jan Maciejewski: Epidemia pozorów

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak

Sumy, które trzeba w nią wpompować, i te, które ewentualnie można potem z niej wyciągnąć, są tak ogromne, że nie pozostawiają miejsca przypadkowi. Najsilniejsze ligi grają w najbogatszych państwach; zaraz za nimi są te – jak liga rosyjska czy jeszcze do niedawna ukraińska – gdzie wśród oceanów ubóstwa można się co jakiś czas natknąć na zarządzane przez oligarchów wyspy bogactwa. Dalej plasują się ci, którzy potrafią być średni, jak choćby Czesi, których kluby regularnie meldują się w fazie grupowej Ligi Mistrzów. A gdzieś kilka pięter niżej jesteśmy my.

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: To jeszcze nie kamień milowy
Opinie polityczno - społeczne
Jerzy Surdykowski: Dlaczego rząd Tuska przypomina reprezentację Lewandowskiego?
Opinie polityczno - społeczne
Marek Kutarba: Jak Rosjanie nauczyli Ukraińców atakować rosyjskie lotniska?
Opinie polityczno - społeczne
Aleksander Hall: Rafał Trzaskowski zapracował sobie na brak zaufania wyborców
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Opinie polityczno - społeczne
Łukasz Adamski: Polacy nie chcą fejk prawicy, skoro mogą mieć oryginał