Michał Szułdrzyński: Macron ratuje skórę, dopuszczając do władzy lewicowy, prorosyjski populizm

Ceną za niedopuszczenie do władzy we Francji prawicowego populizmu Marine Le Pen okazało się zwycięstwo Jeana-Luca Mélenchona, lewicowego populisty, który nienawidzi Ameryki, NATO i podziwia Putina. Nie mamy się z czego cieszyć.

Publikacja: 08.07.2024 09:39

Jean-Luc Mélenchon

Jean-Luc Mélenchon

Foto: REUTERS/Yara Nardi

Na wybór Francuzów, jakiego dokonali w niedzielę, należy patrzeć z dwóch perspektyw. A właściwie z trzech, bo ta pierwsza to swego rodzaju metaperspektywa, warunek pozostałych dwóch. Otóż z niej wniosek płynie taki, że Francuzi wybierają partie, które będą rządzić ich krajem i pod tym względem ich wybór nie powinien być przez nas oceniany naszymi kategoriami. To suwerenny wybór wielkiego narodu, który od lat boryka się z wieloma problemami, i nie powinniśmy dawać Francuzom dobrych rad ani paternalistycznie stwierdzać, czy wybrali dobrze, źle, mądrze, czy głupio.

Pozostało jeszcze 86% artykułu

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Komentarze
Michał Kolanko: Jeden sondaż wiosny nie czyni. Ale PiS ma powody do zadowolenia po badaniu, w którym wygrywa z KO
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Czym suwerenność Andrzeja Dudy różni się od suwerenności Donalda Tuska?
Komentarze
Kłótnie w sieci między Trumpem a Zełenskim oddalają pokój w Ukrainie
Komentarze
Bogusław Chrabota: Zbigniewa Ziobry cyrk w budowie
Komentarze
Estera Flieger: Krym musi być ukraiński