Aktualizacja: 16.05.2025 23:34 Publikacja: 28.02.2024 03:00
Włodzimierz Czarzasty
Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński
Lewica chce w nowym rządzie pełnić rolę, którą w poprzednim odgrywała Suwerenna Polska, czyli junior partnera, który de facto decyduje o polityce całego gabinetu. Mówiąc obrazowo – ogona kręcącego psem. Wydaje się jednak, że o ile Jarosław Kaczyński uległ tej taktyce, o tyle Donald Tusk nie ma na to najmniejszej ochoty.
Wszyscy już zorientowali się, że nagłe wzmożenie Lewicy w sprawie aborcji spowodowane jest nadchodzącymi wyborami samorządowymi i europejskimi. Zwłaszcza te pierwsze są trudne dla formacji Włodzimierza Czarzastego i Roberta Biedronia ze względu na tak zwany naturalny próg wyborczy. W elekcji do sejmików wynosi on około 10 proc. (wynika to z ordynacji). Lewica, której notowania oscylują wokół 7–8 proc., może zatem mieć kłopoty ze zdobyciem choćby kilku mandatów w jednym z szesnastu sejmików. Stąd postawienie na agendzie, jako najważniejszego tematu, kwestii liberalizacji ustawy antyaborcyjnej.
Kitem kampanii jest polaryzacja, na którą w ostatniej debacie TVP zagrali Trzaskowski i Nawrocki. Hitem był każd...
To Akcja Demokracja i jej austro-węgierski partner biznesowy – ujawniła Wirtualna Polska – stoją za reklamami na...
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia w debacie TVP mówił, że potrzebujemy dobrych relacji z Niemcami, dlatego różnice...
Według kolektywu analitycznego Res Futura główne pytanie pojawiające się w sieci po poniedziałkowej debacie kand...
Sztab Karola Nawrockiego chce przemilczeć aferę mieszkaniową, mimo że pytań przybywa, Czy podczas poniedziałkowe...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas