Liczba ludności”, „populacja”, „liczba mieszkańców” to pojęcia, z jakimi stykamy się na co dzień w publicznych dyskusjach. Przyjmujemy za wiarygodne liczby ogłaszane przez urzędy statystyczne i umieszczane w podręcznikach.
Dwa lata po zakończeniu ostatniego Narodowego Spisu Powszechnego Ludności i Mieszkań 2021 (NSP) znamy dwie wielkości populacji Polski opublikowane przez Główny Urząd Statystyczny: 37 mln (rezydenci) i 38 mln (ludność według definicji krajowej). Pierwsza liczba – według definicji – obejmuje osoby mieszkające w Polsce przez minimum rok. Nie jest jednak jasne, w jakiej mierze udało się służbom statystycznym dotrzeć do imigrantów oraz ustalić, jak długo przebywają w Polsce.
Druga z podanych wielkości jest ważniejsza, gdyż (poprzez zakorzenienie w prawodawstwie) wpływa bezpośrednio na realizację krajowych polityk publicznych. Co kluczowe, podczas obliczania liczby ludności według definicji krajowej z mocy definicji pomija się znaczną część migracji. Pomiędzy spisami natomiast (przez dekadę!) ta kluczowa miara zliczająca nas jako społeczeństwo jest nieczuła zarówno na emigrację obywateli polskich (o ile nie wymeldowują się przed wyjazdem), jak i na pojawienie się dowolnej liczby cudzoziemców (dopóki nie dojdzie do ich wymeldowania czy zameldowania na pobyt stały).
Jednocześnie na kurczącym się rejestrze meldunków (liczba osób bez stałego meldunku szybko rośnie) jest oparty m.in. podział mandatów pomiędzy okręgi wyborcze. Podstawą jest w tym wypadku rejestr wyborców, który według stanu na 31 grudnia 2022 r. mówił o „36 mln mieszkańców Polski”.
Czy jest nas zatem 36, 37, 38 czy ponad 39 mln (tyle obejmował „wykaz osobowy-adresowy” utworzony przed rozpoczęciem NSP 2021)? Na poziomie kraju różnice zaczynają być wyrażane w milionach, a lokalnie potrafią być jeszcze bardziej wyraziste, bo napływ imigrantów koncentruje się w kilku metropoliach. Ich włodarze wskazują znacznie wyższe liczby osób „nocujących” w ich miastach od urzędowych statystyk liczby zamieszkującej tam ludności. Podobne rozbieżności są obserwowane w dynamicznie zaludniających się gminach podmiejskich.