Ten narodowy spis ma potrwać dwa miesiące, do 17 grudnia. Stan techniczny schronów skontrolują strażacy. Maciej Wąsik, wiceszef w MSWiA, ogłosił rozpoczęcie takiej akcji w dniu, gdy na Ukrainę spadł grad pocisków rakietowych. Kontrola była przygotowywana już od pewnego czasu – zastrzegł jednak w Polsat News. No cóż, nie wiadomo, na co czekał, bo o tym, że planuje sprawdzić stan techniczny schronów mówił już 22 czerwca w Radio Plus.
Wiceminister podkreślił, że sprawdzane są schrony i miejsca schronienia. – Mamy 62 tys. takich obiektów w całym kraju. Strażacy oceniają, w jakim są stanie, czy są wyposażone, czy są zdolne do użytku. Jeśli nie, to będziemy podejmować działania, by je przystosowywać – dodał Wąsik.
„Obiekty te zostały zgłoszone przez samorządy i inne organy administracji publicznej. Podkreślamy, że są to działania prewencyjne, związane z zarządzaniem kryzysowym i zagadnieniami dotyczącymi ochrony ludności” – informuje nas MSWiA. Ale nie odpowiada na nasze pytanie, czy efektem będzie decyzja o ich wyposażeniu lub remontach.
Czytaj więcej
Wojna nie jest martyrologicznym wspomnieniem z przeszłości. Ona jest tu i teraz za naszą wschodnią granicą – mówi Marcin Ociepa, wiceszef resortu obrony.
Wąsik dodał, że są to „działania rutynowe”. Tak jakby co najmniej raz do roku sprawdzany był ich stan. Twierdzi też, że MSWiA w oparciu o ukraińskie doświadczenia tworzy Obronę Cywilną. W ten sposób zaklina rzeczywistość. Bo od wielu lat nie był sprawdzany stan tych budowli, nadto efektywnego systemu Obrony Cywilnej w Polsce nie ma, co jest efektem wieloletnich zaniedbań, także w ostatnich latach, gdy MSWiA rządzą prominentni działacze PiS – wcześniej Mariusz Błaszczak, teraz Mariusz Kamiński.