Aktualizacja: 13.06.2017 22:53 Publikacja: 12.06.2017 21:24
Michel Barnier był francuskim ministrem spraw zagranicznych i ministrem rolnictwa
Foto: AFP
Rzeczpospolita: Nie takiego wyniku wyborów w Wielkiej Brytanii oczekiwała premier Theresa May. Chciała wyraźnej większości, która wzmocniłaby ją w negocjacjach w sprawie brexitu, a teraz nie wiemy nawet, czy to w ogóle ona zasiądzie do stołu negocjacyjnego. Jak bardzo to może utrudnić rozmowy?
Michel Barnier: Jestem negocjatorem UE, nie będę więc komentował sytuacji politycznej w Wielkiej Brytanii. Ale owszem, martwię się o tyle, że chciałbym jak najszybciej zacząć negocjacje. I udanie je zakończyć. Do tego potrzebuję po drugiej stronie partnera brytyjskiego, który jest stabilny, odpowiedzialny i obdarzony mandatem. My jesteśmy gotowi. W przyszłym tygodniu miną trzy miesiące od momentu, gdy premier May wysłała list w sprawie uruchomienia artykułu 50 o wyjściu z UE. Do tej pory nie negocjowaliśmy, nie dokonaliśmy żadnego postępu. Musimy w końcu zacząć. To może być jutro, może być w przyszłym tygodniu, może być 19 czerwca, jak wcześniej proponowałem. Ale musi to nastąpić szybko, bo czas płynie.
Kitem kampanii jest polaryzacja, na którą w ostatniej debacie TVP zagrali Trzaskowski i Nawrocki. Hitem był każd...
To Akcja Demokracja i jej austro-węgierski partner biznesowy – ujawniła Wirtualna Polska – stoją za reklamami na...
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia w debacie TVP mówił, że potrzebujemy dobrych relacji z Niemcami, dlatego różnice...
Według kolektywu analitycznego Res Futura główne pytanie pojawiające się w sieci po poniedziałkowej debacie kand...
Sztab Karola Nawrockiego chce przemilczeć aferę mieszkaniową, mimo że pytań przybywa, Czy podczas poniedziałkowe...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas