Kowal: Wola ludu, czyli czyja?

W ostatnich dniach doszło w Sejmie do wielu symbolicznych scen. Podczas wystąpienia sędzi Małgorzaty Gersdorf, gdy przywoływała ona konstytucję, posłowie PiS krzyczeli „naród". Wola ludu lub narodu zawsze była w historii wolą jakieś jednej grupy przeciw drugiej.

Aktualizacja: 20.07.2017 18:13 Publikacja: 19.07.2017 20:35

Kowal: Wola ludu, czyli czyja?

Foto: Fotorzepa

To „wola ludu" wbrew jakiemukolwiek prawu doprowadziła do skazania Chrystusa. W najnowszej historii ta „wola", przemieniona w pochopne uchwały, prowadziła do krwawych skutków. Arystoteles przestrzegał przed ustrojem, w którym „panem jest lud, a nie prawo", zaś zamiast prawa rozstrzygają „każdorazowe uchwały". „Taka demokracja odgrywa rolę analogiczną do tyranii między monarchiami" – pisał. Papież Leon XIII w encyklice „Rerum novarum" popierał organizację społeczeństwa opartą na trzech władzach: prawodawczej, wykonawczej i sądowniczej. Jan Paweł II stawiał kropkę nad i: „Na tym właśnie polega zasada »państwa praworządnego«, w którym najwyższą władzę ma prawo, a nie samowola ludzi". W zaprzeczaniu tym wartościom widział on źródła totalitaryzmu.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Opinie polityczno - społeczne
Uwaga, dezinformacja! Dlaczego biskup Mering w homilii sięgnął po fake newsy
Opinie polityczno - społeczne
Jędrzej Bielecki: Największy błąd Putina. Czy Trump zmusi go, by siadł do stołu?
Opinie polityczno - społeczne
Marek A. Cichocki: Niemcy się zbroją
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Tylko spokój może nas uratować
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Grok z kapustą, czyli sztuczna inteligencja Krzysztofa Bosaka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama