Półtora roku temu nad Europą zawisły burzowe chmury. Po referendum w sprawie Brexitu atmosfera była gęsta, panowała polityczna dezorientacja, dawały się nawet odczuć przenikliwe porywy egzystencjalnego lęku. Gdy w lipcu tego roku Estonia przejmowała prezydencję w Radzie UE, nie łudziliśmy się, że te pół roku, pojedyncze starania, które byliśmy w tym stanie podjąć, rozwiążą wszystkie problemy, z którymi zmagała się Unia Europejska.
Wypracowanie wspólnego stanowiska koniecznego do wdrożenia paryskiego porozumienia klimatycznego, przyjęcie europejskiego filaru praw socjalnych z obietnicą wspólnej walki z bezrobociem, ubóstwem i nierównością, zmiany w polityce bezpieczeństwa Unii Europejskiej – są to bez wątpienia jedne z ważniejszych celów, które Europie udało się osiągnąć w ciągu ostatnich sześciu miesięcy.
Opanowanie migracyjnego kryzysu
Wspólnym wysiłkiem opanowaliśmy kryzys migracyjny, dzięki czemu będziemy mogli skupić się na opracowywaniu rozwiązań długoterminowych, opartych na zasadach odpowiedzialności i solidarności. Latem każdego tygodnia do Włoch przybywało około 12 tysięcy osób. W porównaniu z lipcem liczba osób przedostających się do Europy przez centralny szlak śródziemnomorski znacząca się zmniejszyła. Obecnie odnotowujemy napływ migrantów na poziomie o 32 proc. niższym niż o tej samej porze w roku ubiegłym. Oczywiście zawdzięczamy to wysiłkowi wszystkich państw członkowskich, w szczególności tych, które najmocniej odczuły napór fali migracji.
Dobrym przykładem rozwiązań długoterminowych w zakresie migracji jest Nadzwyczajny Fundusz Powierniczy UE dla Afryki oraz plany inwestycji zagranicznych, mających na celu ograniczenie siły oddziaływania przyczyn migracji. Fundusz Powierniczy UE dla Afryki pomaga w odbudowie stabilności w krajach o największym wskaźniku osób migrujących, by ich obywatele nie musieli podejmować śmiertelnie niebezpiecznej wędrówki do Europy.
Przyznaję, że reforma wspólnego europejskiego systemu azylowego była ogromnym wyzwaniem. Mimo to udało nam się w tym obszarze dokonać znacznego postępu. Konieczne jest, byśmy słuchali siebie nawzajem i w razie potrzeby byli gotowi podać pomocną dłoń.